Karol Bielecki specjalnie dla nas: Jesteśmy zmuszeni do pokonania Słowenii!

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Brazylia rio de janeiro 19 08 2016igrzyska xxxi olimpiady mecz polska dania o awans do finalu na zdjeciu karol bieleckifot.andrzej szkocki/ polska press
Brazylia rio de janeiro 19 08 2016igrzyska xxxi olimpiady mecz polska dania o awans do finalu na zdjeciu karol bieleckifot.andrzej szkocki/ polska press Andrzej Szkocki/Polska Press
Sobotnie spotkanie ze Słowenią pokaże, czy jesteśmy w stanie wygrywać z zespołami, które się liczą i czy potrafimy zwyciężać w meczu o stawkę. Jesteśmy wręcz zmuszeni do pokonania Słowenii. Jeśli to się uda, będziemy dalej w grze o wysokie cele. Jeżeli nie, w drugiej fazie turnieju mogą być duże problemy. Nie ma dwóch zdań, żeby cokolwiek ugrać na mistrzostwach, trzeba wygrywać z najlepszymi zespołami. Należy pokonać Słowenię, później Hiszpanię w drugiej fazie, aby coś osiągnąć - mówi w specjalnej rozmowie dla nas Karol Bielecki, były reprezentant Polski w piłce ręcznej, wicemistrz świata i dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata w piłce ręcznej mężczyzn.

Od porażki z Francją 24-26, reprezentacja Polski rozpoczęła udział w mistrzostwach świata, rozgrywanych w naszym kraju i w Szwecji. Jak pan oceni pierwszy występ "biało-czerwonych" w turnieju?
Chłopaki zagrali dobry mecz, ale zabrakło zimnej krwi, szczęścia, doświadczenia i skuteczności w sytuacjach, gdy mieliśmy przewagę na parkiecie. Można było wtedy zdobyć więcej bramek. Gdyby tak się stało, mielibyśmy znacznie większe szanse na korzystny wynik. Zwycięstwo z Francją mogło nam dać bardzo fajne rozpoczęcie mistrzostw świata. Nie byliśmy faworytem, a dwa punkty lub co najmniej jeden byłyby niezwykle cenny.

W meczu z Francją, reprezentacja Polski straciła dużo goli poprzez szybkie akcje wyprowadzane przez rywali tuż po tym, jak sama zdobyła bramkę.
To jest pewien problem. Tym bardziej, że nasz najbliższy rywal, Słowenia będzie grać jeszcze szybciej. Oni potrafią wykorzystać nie najlepiej przeprowadzane zmiany u rywali. Nie będzie łatwo powstrzymać Słoweńców, ale myślę, że to jest kwestia umówienia się trenera z zawodnikami i wtedy pewnym problemom będzie można zapobiec.

W sobotę drużyna selekcjonera Patryka Rombla zagra ze Słowenią i jeśli myśli o odegraniu znaczącej roli w turnieju, nie może sobie już pozwolić na porażkę. Ta oznaczałaby, że do drugiej fazy, przy zwycięstwie nad Arabią Saudyjską Polacy weszliby bez punktów.
Niestety, ale Słowenia jest zespołem bardzo trudnym i postawi nam trudne warunki. Grają kombinacyjną piłkę ręczną, dobrze pod względem technicznym, dysponują bardzo dobrą obroną. Nie będzie łatwo, ale gramy u siebie przed własną publicznością i to na pewno będzie nam pomagać. Mam nadzieję, że doping publiczności uskrzydli reprezentację, że wygramy, bo walczymy o bardzo ważne punkty.

Co się panu podoba w grze Polaków, a co jeszcze szwankuje?
Bardzo dobrze prezentuje się Szymon Sićko, z Francją zagrał na wysokim poziomie. Zabrakło mu jednak kilku goli z dwunastego metra, tak zwanych łatwych bramek, które dałyby nam spokój w grze. Prawa strona powinna być też częściej uruchamiana, więcej podań powinno być kierowanych do Arkadiusza Moryto. Obrona prezentuje się solidnie. Na pewno jest dużo fajnych rzeczy, które dobrze funkcjonują, ale powinniśmy dołożyć jeszcze więcej pewności siebie, wtedy może to dać lepszy efekt.

Na co według pana będzie stać reprezentację Polski w mundialu?
Trudno powiedzieć. Spotkanie ze Słowenią pokaże, czy jesteśmy w stanie wygrywać z zespołami, które się liczą i w meczu o stawkę. Gdybyśmy wygrali z Francją, sytuacja byłaby inna. Teraz, jesteśmy wręcz zmuszeni do pokonania Słowenii. Jeśli to się uda, będziemy dalej w grze o stawkę. Jeżeli nie, w drugiej fazie turnieju mogą być duże problemy. Nie ma dwóch zdań, żeby cokolwiek ugrać na mistrzostwach, trzeba wygrywać z najlepszymi zespołami. Trzeba pokonać Słowenię, później Hiszpanię, aby coś osiągnąć.

W czasach gdy reprezentował pan biało-czerwone barwy, było kilku liderów w reprezentacji. Obecnie widzi pan w polskiej drużyny takich przywódców?
Tak. Jest kilku naprawdę bardzo dobrych zawodników, Szymon Sićko, czy Arkadiusz Moryto. Są także wartościowi zawodnicy w obronie, którzy dają możliwości różnych rozwiązań w ataku. Także środkowi biorą na siebie ciężar gry. Aby zespół scementował się jeszcze bardziej, uważam, że potrzebujemy cennego zwycięstwa.

Wybiera się pan na jakieś spotkania rozgrywane w Polsce?
Być może będę obecny na meczach w drugiej fazie turnieju, między innymi z Hiszpanią. Chciałbym oczywiście zobaczyć naszą reprezentację na żywo w akcji, chociażby w ćwierćfinale. Z przyjemnością wybrałbym się na taki mecz.

Kto jest pana faworytem do zdobycia medali?
Dania i Francja, będą pewnie walczyć o złoty medal. W walce o najwyższe cele będą się liczyć także Norwegowie, czy Niemcy. Jest kilka zespołów, które od lat awansują do półfinałów i zdobywają medale. Szkoda, że my nie jesteśmy w tym gronie.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl