Katastrofa w Turcji. Rozbił się rosyjski helikopter gaśniczy, dwie osoby nie żyją

Piotr Kobyliński
Rozbity helikopter, który brał udział w gaszeniu pożaru lasu w okolicy tureckiego miasta Muğla.
Rozbity helikopter, który brał udział w gaszeniu pożaru lasu w okolicy tureckiego miasta Muğla. Fot: twitter.com/metesohtaoglu
Tureckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało w środę, że śmigłowiec gaśniczy rozbił się w trakcie lotu do tureckiego portu Marmaris, gdzie miał pomóc w zwalczaniu dużego pożaru. Zginęły dwie osoby przebywające na pokładzie maszyny.

W tureckim mieście portowym Marmaris, miejscowości turystycznej nad Morzem Egejskim, wybuchł pożar, a jeden z helikopterów gaśniczych rozbił się. Zginęły dwie osoby przebywające na jego na pokładzie, pięć innych zostało rannych.

Lokalne biuro gubernatora miasta Muğla poinformowało, że pożar wybuchł w lasach wokół obszaru Yalancibogaz. Na poniższych ujęciach widać gęsty dym unoszący się nad górami graniczącymi z morzem.

Pożar podsycał wiatr, wiejący z prędkością 14 km na godzinę - przekazał urząd gminy Mugla.

W gaszeniu ognia, oprócz piętnastu helikopterów i ośmiu samolotów, uczestniczyły na lądzie setki strażaków i dziesiątki ciężarówek z wodą oraz policyjnych armatek wodnych.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Turcji poinformowało w oświadczeniu, że helikopter gaśniczy rozbił się w pobliżu prowincji Cardak, około 200 km (125 mil) od pożaru. Śmigłowiec przewoził dwóch tureckich i pięciu rosyjskich żołnierzy.

W ocenie ekspertów, pożary lasów, do których dochodziło latem, również w pobliżu Marmaris, były najintensywniejsze w historii Turcji.

Rząd w Ankarze został skrytykowany za nieodpowiednią reakcję i brak gotowości do walki z pożarami na dużą skalę, w tym brak nowoczesnych samolotów przeciwpożarowych.

mm

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl