Kibice Legii Warszawa na meczu w Kazachstanie
- Dziękuję naszym kibicom, są szaleni, że wybrali się na taki wyjazd. To jest właśnie Legia - mówił na pomeczowej konferencji trener Kosta Runjaić cytowany przez serwis legionisci.com
Mecz rozpoczął się o godzinie 21:00 miejscowego czasu, gdy w Polsce wybiła 17. Mimo zmroku temperatura pozostawała wysoka. Sięgała nawet 38 stopni Celsjusza. Dla legionistów mogło to stanowić dodatkowe utrudnienie, skoro gdy w środę wylecieli z lotniska w Radomiu to termometry wskazywały o połowę mniej.
Za Legią do Kazachstanu wybrało się około stu kibiców. Mieli ze sobą flagi w tym zaprzyjaźnionego Zagłębia Sosnowiec. Sporadycznie ich doping był słyszalny w telewizji.
Po meczu legioniści ganiali się przed stadionem z miejscowymi:
Mecz odbył się na wysłużonym obiekcie, liczącym już pół wieku. Organizatorzy mimo 18 tys. dostępnych miejsc sprzedali... 30 tys. wejściówek. W efekcie przez całe spotkanie wzdłuż trybun przechadzały się spore grupki kibiców.
Fani Ordabasów przywitali Legię sektorówką z postacią trzymającą piłę mechaniczną. Po drugim golu na widowni odpalono pojedyncze flary dymne. Po kontaktowym golu race odpalili legioniści.
Dla nich to drugi wyjazd w sezonie. Wcześniej byli na Superpucharze z Rakowem. Do Częstochowy pojechało 300 osób, bo tyle pomieści tam sektor gości.

EKSTRAKLASA w GOL24
Rezerwy Legii Warszawa chcą awansować do 2 ligi. Znani piłka...