Panie Marszałku, z jakiego okręgu będzie Pan startować w wyborach parlamentarnych? Media pisały ostatnio o okręgu nowosądeckim.
Całe kierownictwo partii zastanawia się nad tym, jak najlepiej rozłożyć nasze siły na listach wyborczych. Po pierwsze – osoby, które funkcjonują już kierownictwie, a po drugie – nowych, młodych energicznych ludzi, którzy powinni znaleźć się w Sejmie, a jak znajdą się gdzieś na dalszych miejscach list wyborczych, to nie będą mieć szans z posłami, którzy są dobrze zakorzenieni w swych okręgach. Narady jeszcze trwają. Mogę zdradzić, że na Sądecczyźnie często bywam.
Powiedział Pan o nowych, młodych, energicznych ludziach. Dużo takich osób znajdzie się na listach PiS?
Mam nadzieję. Chcielibyśmy, żeby było ich dużo, choć doświadczenie też jest niezwykle ważne.
W ogóle temat list wyborczych już się w PiS pojawia?
Są rozmowy, które są zawsze, to jest oczywiste. Posłowie, którzy się w różny sposób narażą, są informowani, że mają małe szanse, by znaleźć się na listach, jeśli się nie poprawią. Są też tacy politycy, którzy się do Sejmu nie dostali, ale sprawują różne funkcje i widzimy, że są sprawni, merytoryczni i łatwo nawiązują kontakt z wyborcami, więc o nich także myślimy.
Pewnie żadnych nazwisk mi Pan nie zdradzi?
Na razie nie. O nazwiskach możemy porozmawiać, myślę, że na początku lata.
Trwa objazd polityków Prawa i Sprawiedliwości po kraju, ale do tej aktywności nie powrócił jeszcze wasz najważniejszy polityk, czyli prezes Jarosław Kaczyński. Kiedy zatem pan prezes wróci na trasę spotkań z Polakami?
O to trzeba pytać prezesa, ale spodziewamy się, że po świętach wielkanocnych wróci do spotkań z Polakami.
Kolejny fragment rozmowy z Ryszardem Terleckim opublikujemy na i.pl w piątek

lena