– Szczyt inflacji będziemy mieli w III kwartale bieżącego roku i będzie to ok. 16 proc., zakładając utrzymanie rządowej tarczy antyinflacyjnej. Natomiast w opublikowanej ścieżce centralnej projekcji założono obowiązywanie tarczy do października – poinformował szef NBP, pytany przez PAP o rozbieżności prognoz dot. inflacji w stanowiskach NBP. Glapiński wyjaśnił, że przed „zakończeniem prac nad projekcją nie było jeszcze wyraźnych deklaracji w sprawie przedłużenia tarczy, które obecnie są potwierdzone przez przedstawicieli rządu”.
W ocenie prezesa banku centralnego, zakładając utrzymanie rządowej tarczy antyinflacyjnej w horyzoncie projekcji, „inflacja CPI będzie stopniowo się obniżać począwszy od III kwartału br.”.
– W IV kwartale 2023 r. inflacja osiągnie wówczas 5,5 proc., a w IV kwartale 2024 r. – 3,5 proc. – dodał szef NBP. Zaznaczył, że wyniki te zależą „od materializacji przyjętych w projekcji założeń, w tym także od sposobu i terminów wycofywania poszczególnych rozwiązań tarczy”.
Co z podwyżką stóp procentowych?
Pytany o to, jakiej podwyżki stóp procentowych można się spodziewać na wrześniowym posiedzeniu RPP, Glapiński odpowiedział: „Jeżeli projekcja będzie się materializować i według dzisiejszej oceny można powiedzieć, że możliwe będzie szybkie zakończenie cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej”.
Według Glapińskiego, w 2023 r., przy spadającym szybko tempie wzrostu PKB, możliwe będą obniżki stóp. – Dalsze decyzje będą jednak zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej – stwierdził prezes NBP.
