Fakty i mity o zmianie opon na zimowe
Choć w tym roku na pogodę na przełomie października i listopada nie można narzekać, to niestety, warunki do jazdy stają się coraz mniej korzystne dla kierowców. Od pierwszych śniegów dzielą nas tygodnie. Już teraz można łatwo wpaść w poślizg na mokrej nawierzchni, czy "przejechać" się na liściach leżących na drodze.
CZYTAJCIE KONIECZNIE
WYMIANA OPON OBOWIĄZKOWA, JEŚLI CHCESZ DOSTAĆ ODSZKODOWANIE
Właśnie dlatego czas zastanowić się nad zmianą opon. Pozostaje jednak pytanie, kiedy udać się do wulkanizatora, bądź spędzić parę godzin w garażu oraz czy może zamiast opon zimowych wybrać całoroczne. Na te i inne dylematy znajdziesz odpowiedź w galerii.
Czy warto zwlekać ze zmianą opon na zimę?
– Wiele osób zwleka ze zmianą opon na zimowe aż do pierwszych mrozów lub opadów śniegu. To spore ryzyko! Dla naszego bezpieczeństwa powinniśmy zakładać opony zimowe, gdy tylko temperatura rano spada poniżej 7 st. C. W takich temperaturach ogumienie letnie staje się coraz twardsze i nie zapewnia odpowiedniej przyczepności – różnica w drodze hamowania w porównaniu z zimówkami może wynieść nawet ponad 10 metrów, a to są dwie długości dużego samochodu! Jak wynika z danych klimatycznych IMGW – przez prawie połowę roku temperatury i opady w Polsce wykluczają możliwość bezpiecznej jazdy na letnim ogumieniu. Pozostaje nam więc wybór między oponami zimowymi i całorocznymi z homologacją zimową. Nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie – Raport Komisji Europejskiej dowodzi, że używanie opon zimowych zmniejsza ryzyko wypadku aż o 46 proc.2 – tłumaczy Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).
ŹRÓDŁO: Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego
Wpisz miejscowość i sprawdź wyniki wyborów

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Wybory samorządowe w Zabrzu DRUGA TURA
Wybory samorządowe w Dąbrowie Górniczej DRUGA TURA
Wybory samorządowe w Bytomiu DRUGA TURA