Rywalizująca w kategorii +78 kg Polka znakomicie rozpoczęła zawody. W pierwszej rundzie odprawiła z kwitkiem młodziutką Litwinkę Rugile Stasiulyte (dwie akcje ocenione na waza-ari, skutkujące końcem walki po 55 sekundach), a w ćwierćfinale wykazała wyższość nad Chorwatką Marceliną Vranjes (ippon po zaledwie 46 sekundach rywalizacji).
Brązowy medal Kingi Wolszczak
Półfinałową przeciwniczką Wolszczak była Holenderka Carmen Dijkstra, która w 2023 roku trzykrotnie stawała na podium w seniorskich zawodach z cyklu European Open. Początkowo walka układała się bardzo dobrze dla naszej dżudoczki - jej rywalka dwukrotnie otrzymała karę shido za unikanie walki (trzecia oznaczałaby porażkę zawodniczki z Kraju Tulipanów), potem jednak to Polka znalazła się na celowniku sędziów, którzy trzykrotnie uznali, że pozorowała ona atak, za każdym razem nałożyli karę, a ostatnia oznaczała jej porażkę.
Kindze nie udało się awansować do finału, wciąż jednak mogła zdobyć medal - musiała jednak pokonać w walce o trzecie miejsce Bośniaczkę Sarę Marić. Choć rywalizację lepiej rozpoczęła rywalka, która już po ośmiu sekundach mogła prowadzić (sędziowie ostatecznie jednak orzekli, iż akcja nie zasługuje na punkty), to ostatecznie po 50 sekundach rywalizacji to Wolszczak udanym atakiem zakończyła zmagania (ippon). Tym samym zdobyła pierwszy w karierze medal mistrzostw Europy w jakiejkolwiek kategorii wiekowej.
Aleksandra Kowalewska blisko medalu
Blisko podium była także Aleksandra Kowalewska, która po trzech zwycięskich walkach znalazła się w półfinale, w rywalizacji o finał przegrała jednak z Ukrainką Anną Olijnyk-Korniko (ippon w 15. sekundzie), a w potyczce o brązowy medal lepsza okazała się Niemka Friederike Stolze (dwie akcje wycenione na waza-ari) i ostatecznie została sklasyfikowana na 5. pozycji.
