Obecnie, od połowy maja, na Słowacji działa rząd techniczny. Który kontynuuje dotychczasową politykę, choćby w sprawie wojny Rosji z Ukrainą. To prawdopodobnie zmieni się po zaplanowanych na 30 września przedterminowych wyborach parlamentarnych. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to koniec rządów centroprawicy (od 2020 r.).
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Koniec pomocy dla Ukrainy?
Faworytem wyborów jest lewicowa partia Smer-Socjaldemokracja (18 proc.) byłego premiera Roberta Ficy. Walczy on o głosy elektoratu antysystemowego, sięgając po radykalną retorykę, m.in. określa powołanie rządu technicznego jako „przewrót sterowany z ambasady USA”. Wspólniczką w tym rzekomym spisku jest, zdaniem Ficy, pani prezydent. Związana z Zuzaną Čaputovą partia Progresywna Słowacja (PS) zajmuje tymczasem 3. miejsce w sondażach (13-14 proc.). Druga pozycja należy do centrolewicowego ugrupowania Hlas, którego lider wywodzi się zresztą ze Smer.
Słowacka scena polityczna jest silnie podzielona. Obecnie w sondażach prowadzi Smer, który łączy postulaty lewicowe z retoryką nacjonalistyczną. Od czasu odsunięcia od władzy w 2018 r. głosi coraz bardziej ekstremistyczne i prokremlowskie poglądy. Stojący na jego czele Robert Fico wykorzystuje niechęć większości Słowaków do udzielania pomocy wojskowej Ukrainie i obiecuje, że jak dojdzie do władzy, to nie wyśle do Kijowa „ani jednego naboju”. W lutym br. deputowani Smer nie poparli w parlamencie rezolucji uznającej Rosję za państwo terrorystyczne. Krytykują też sankcje zachodnie nałożone na Moskwę. Fico sięga też po retorykę antyamerykańską. A przy tym obiecuje socjal i skuteczną walkę z drożyzną.
Wielki powrót?
Były premier, pod którego rządami Słowacja pogrążała się w autorytaryzmie i korupcji, został obalony w 2018 r. po głośnym zabójstwie dziennikarza Jana Kuciaka, które wstrząsnęło Słowacją. Jego były minister spraw wewnętrznych, Robert Kaliňák, został oskarżony i zatrzymany. Jego inny protegowany Peter Pellegrini przejął stanowisko premiera, dopóki Smer nie został usunięty z urzędu w 2020 r. po wyborczym zwycięstwie centroprawicowej opozycji z OL’aNO na czele. Pellegrini odszedł, aby założyć Hlas, partię mającą wypełnić centrolewicową pustkę, która pozostała po tym, jak Smer stale przesuwał się w kierunku nacjonalistyczno-populistycznym, papugując kremlowskie narracje. Hlas prowadził w sondażach przez większość czasu, ale Smer wyprzedził go na początku tego roku. Najwyraźniej wzmocniony przez rosnący ekstremizm Fico, w tym zdecydowany sprzeciw wobec szczepień przeciwko COVID-19 i wsparcia wojskowego Bratysławy dla Ukrainy.
W przypadku zwycięstwa Smer może zawrzeć koalicję np. z centrolewicowym Hlasem – partią utworzoną przez byłych działaczy Smeru, na czele z wypromowanym niegdyś przez Ficę na szefa rządu Peterem Pellegrinim. Możliwy jest też układ obejmujący partie lewicy, prosocjalną Jesteśmy Rodziną, narodowców, a nawet wywodzącą się ze środowisk neonazistowskich prorosyjską Republikę.
Ograniczone możliwości Fico
Jednocześnie Fico pozostaje nie do zaakceptowania dla dużej części słowackiego spektrum politycznego, podczas gdy Pellegrini, bardziej umiarkowany socjaldemokrata, nie jest entuzjastycznie nastawiony do współpracy ze Smerem. Zamiast tego Pellegrini może spróbować zbudować wielopartyjną koalicję przeciwko Fico z gruzów centroprawicy, gdzie poparcie kilku partii zostało rozdrobnione przez upadek koalicji.
Fico nie byłby w stanie wyciągnąć Słowacji z NATO, ale uczyniłby z niej kolejne państwo NATO współpracujące z narracją Moskwy, jak Węgry. Nie można wykluczyć koalicji Smeru ze skrajną prawicą. Dwie trzecie Słowaków krytycznie ocenia silne zaangażowanie w pomoc Ukrainie. Co czwarty pozytywnie ocenia Putina.
Kurs na Wschód
W przeciwieństwie do prezydent i rządu, który wspiera dalszą pomoc finansową i wojskową dla Ukrainy, partia Fico, podobnie jak większość ugrupowań opozycyjnych, jest przeciwna udzielaniu Ukrainie pomocy.
Fico sprzeciwia się także zaostrzeniu sankcji wobec Rosji, zwłaszcza zakazowi importu rosyjskich surowców. Polityk niedawno powiedział, że nie ma problemu z utworzeniem koalicji ze skrajnie prawicowym ruchem Republika i porównał żołnierzy NATO na Słowacji do wojsk nazistowskich.
dś