
Sobotnie wybory wygrała partia Smer-SSD (Kierunek – Słowacka Socjaldemokracja) byłego premiera Roberta Ficy. Lewicowy Smer otrzymał 23 procent głosów, pięć punktów procentowych więcej niż liberalna Postępowa Słowacja. Frekwencja wyniosła 68,51 proc. i była najwyższa od 21 lat. To piąta wygrana partii Ficy w ostatnich sześciu wyborach parlamentarnych (2006, 2010, 2012, 2016, 2023).
Starzy znajomi z Hlasu
Prezydent Słowacji Zuzana Czaputova powierzyła w poniedziałek liderowi zwycięskiej partii misję utworzenia nowego rządu. Po spotkaniu w pałacu prezydenckim Fico powiedział, że dostał 14 dni na zbudowanie koalicji. Uznał to za trudne zadanie, ale chce mu podołać. Klucz do rządzenia leży w przekonaniu do współpracy dawnych kolegów partyjnych.
Większość pozwalająca na Słowacji na rządzenie to 76 mandatów. Smer-SSD ma 42 mandaty i dlatego musi szukać koalicjantów. Najczęściej wskazywana jest partia Głos-Socjaldemokracja (Hlas-SD) byłego premiera, ale przede wszystkim byłego współpracownika Ficy, Petra Pellegriniego, która zdobyła blisko 15 proc. głosów. Ta formacja wprowadziła do parlamentu 27 posłów. To wciąż za mało, żeby mieć większość. Na tego trzeciego typuje się nacjonalistyczną Słowacką Partię Narodową (SNS) z 10 mandatami. W sumie takie trójprzymierze miałoby 79 mandatów w 150-osobowym parlamencie.
Koalicja Smer, Hlas i SNS byłaby powrotem do układu z lat 2016-2020 (wtedy politycy Hlas wchodzili jeszcze w skład Smer). Wszystko leży w rękach Pellegriniego, który może też zdecydować się na inny układ: sojusz z Postępową Słowacją (PS) z 32 mandatami, partią Wolność i Solidarność (SaS) Richarda Sulika z 11 mandatami oraz Ruchem Chrześcijańsko-Demokratycznym (KDH) Milana Mayerskiego z 12 mandatami. W sumie 83 mandaty.
Bardziej prawdopodobny jest jednak układ Hlasu ze Smer. Hlas, tak jak Smer, jest afiliowany przy Partii Europejskich Socjalistów. Prawdopodobnie Fico będzie premierem, zaś Pellegrini przewodniczącym parlamentu. Ma on ambicje walki o fotel prezydenta na wiosnę 2024. Może być też tak, że po objęciu władzy Fico zmiękczy retorykę. Tym bardziej, że będzie na to naciskał Pellegerini. Pellegrini popiera dotychczasową politykę ws. Ukrainy.
Polityka wschodnia
Dla NATO wynik wyborów na Słowacji nie ma to większego znaczenia. Większość broni jest transportowana na Ukrainę przez Polskę. Ale dla UE może to mieć pewne konsekwencje. Czy Bratysława połączy siły z Węgrami w celu zablokowania większej ilości pieniędzy UE dla Ukrainy? Co z kolejnymi sankcjami UE wobec Rosji?
Bratysława od początku rosyjskiej pełnoskalowej inwazji wspierała Kijów. Fico ma zamiar z tym skończyć. Jego rząd będzie prowadził politykę podobną do tej Budapesztu. Może nawet bardziej krytyczną wobec UE i USA. Fico mówił w kampanii wyborczej, że „wojna na Ukrainie rozpoczęła się w 2014 roku, kiedy ukraińscy faszyści zabijali rosyjskie ofiary cywilne”. Twierdził także, że celem Słowacji powinno być utrzymywanie dobrych stosunków ze wszystkimi krajami na świecie, w tym z Rosją. Zachód i USA nazwał podżegaczami wojennymi. Fico stawia za wzór stanowisko Węgier.
Smer podkreśla potrzebę "suwerennej polityki zagranicznej", opowiada się za "równymi relacjami" między USA i UE oraz natychmiastowym zakończeniem wojny na Ukrainie. "Smer nadal sprzeciwia się pomocy wojskowej dla Ukrainy, ponieważ prowadzi to jedynie do kontynuacji konfliktu zbrojnego i cierpienia ludności cywilnej, a nie zmienia postawy Federacji Rosyjskiej" - czytamy w programie partii. Fico jest gotowy zapewnić Ukrainie jedynie pomoc humanitarną. Uważa on za "naiwne" nadzieje na deokupację terytoriów zajętych przez Rosję, zwłaszcza Krymu. Wstąpienie Ukrainy do NATO Fico nazywa „gwarancją trzeciej wojny światowej”.
Więcej retoryki niż decyzji?
Warto jednak pamiętać, że Smer należy do lewicowej unijnej międzynarodówki Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów, drugiej największej frakcji w PE. Być może jego antyukraińska retoryka była ukierunkowana tylko na kampanię. Fico mówił: pomoc humanitarna dla Ukrainy? Tak. Ale nic poza tym. W kampanii krytykował dostawy broni dla Kijowa. Podobnie jak sankcje nakładane przez UE na Rosję. Antyukraińskimi wypowiedziami Fico ukradł jednakże część głosów dwóm prorosyjskim partiom, uniemożliwiając wejście ich do parlamentu. Republika było blisko progu z 4,75 proc. głosów. Jesteśmy Rodziną uzyskali 2,21 proc.
W każdym razie zwycięstwo partii Ficy to problem dla Ukrainy. Pojawienie się kolejnego rządu poza węgierskim, który sprzeciwia się pomocy wojskowej dla Ukrainy i jej członkostwu w NATO, utrudni zadanie ukraińskiemu rządowi. Od początku rosyjskiej inwazji Słowacja aktywnie dostarczała Ukrainie broń i stała się ważnym ogniwem w łańcuchu dostaw zachodniej pomocy. Bratysława dostarczyła haubice Zuzana-2, śmigłowce M-17 i 13 myśliwców MiG-29. W kwietniu 2022 r. Słowacja przekazała Kijowowi system obrony powietrznej S-300. Istotne jest również połączenie kolejowe Ukrainy z UE przez Słowację.
dś