Klubowe Mistrzostwa Świata. Maciej Skorża kontra Pep Guardiola. Panowie spotkali się po latach. Polak nie utarł po raz kolejny nosa

Polski szkoleniowiec równo z końcem roku zakończy swoją pracę w Kraju Kwitnącej Wiśni. Z japońską Urawą Red Diamond przez ostatnie miesiące święcił wiele znakomitych chwil w swojej karierze trenerskiej. Przede wszystkim najbardziej zapamiętany polskiemu szkoleniowcami zostanie triumf w azjatyckiej lidze mistrzów (ACL) przeciwko saudyjskiemu Al-Hilal (1:1, 1:0).

Dzięki temu triumfowi pośrednio we wtorek mógł się spotkać z Josepem Guardiolą, trenerem triumfatora Ligi Mistrzów UEFA (UCL) w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata. W poprzedniej rundzie jego zespół wyeliminował meksykańskie Club Leon.

To było pierwsze takie spotkanie trenerów od 2008 roku. Wtedy Skorża trenował Wisłę Kraków, a Guardiola zaczynał swoją przygodę z FC Barcelonę. Obaj panowie po raz pierwszy się, więc zobaczyli w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Kataloński klub musiał zaczynać od kwalifikacji, gdyż zajął dopiero trzecie miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie. Pierwszy mecz na Camp Nou przebiegł gładko. Pod dyktando drużyny Guardioli i pewny triumf 4-0 dla Barcelony ustawił sprawę dwumeczu.

Jednak w rewanżu w Krakowie nie było już wcale tak łatwo. "Wiślacy" spięli się i postawili opór rozpędzony maszynie hiszpańskiego szkoleniowca. Mimo widocznej przewagi "Dumy Katalonii" to Wisła zdołała zadać ten jeden, decydujący cios. Trafienie na 1:0 zdobył wówczas brazylijski obrońca - Cleber.

Drużyna Macieja Skorży nie utarła po raz kolejny nosa ekipie Guardioli! Po pierwszych 45 minutach był jednak bezbramkowy remis, choć znowu zarysowała się znacząca przewaga Manchesteru City. Wszak trenerem jest wielki taktyk, który słynie ze swojej "tiki-taki", czyli szybkiej wymiany podań na połowie rywala.

Niestety po pełnych 90 minutach jego Urawa została całkowicie rozgromiona przez maszynę hiszpańskiego szkoleniowca. Japoński zespół poległ 0:3.

Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ