Koalicja PO - PiS w Bytomiu staje się faktem. To jedyne miasto w Polsce

Marcin Zasada
Pojutrze Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość stoczą najważniejszą od lat bitwę o władzę w samorządzie województwa. Dziś przedstawiciele tych samych partii w Bytomiu przypieczętują... koalicję w radzie miejskiej. Unikając przy okazji nazywania jej koalicją.

Koalicja PO PiS w Bytomiu

Bytom będzie prawdopodobnie jedynym miastem w Polsce rządzonym przez PO i PiS. Mało tego - w tym sojuszu jest też Nowoczesna, która razem z Platformą tworzy Koalicję Obywatelską.

Wszystko to wbrew politycznym wojnom, które wymienione partie toczą nie tylko w kraju, ale i - tu jeszcze raz przywołajmy batalię o sejmik - na szczeblu wojewódzkim.

Współpraca KO i PiS w radzie miejskiej w Bytomiu gwarantuje, przynajmniej teoretycznie, stabilną większość. Koalicja Obywatelska zdobyła 9 mandatów, PiS - 7. Prezydentem miasta został popierany przez PO i Nowoczesną Mariusz Wołosz.

- Zawarliśmy porozumienie ponad podziałami, którego wymagała sytuacja miasta. Musimy szybko je naprawiać, a toczenie politycznych wojen nic dobrego nie przyniesie - podkreśla Wołosz.

Porozumienie, techniczny sojusz, współpraca - właśnie tak to niecodzienne zbliżenie nazywają w obu obozach.

- Nie nazwałbym tego koalicją. Sojusz techniczny to właściwe określenie - mówi Mariusz Janas, jeden z liderów bytomskiego PiS.

W ten sposób jedni i drudzy zabezpieczają się przed obstrukcją w partyjnych centralach, które od lat utrzymują lub wręcz eskalują stan napięcia pomiędzy sobą. Wielu polityków tak PO, PiS, jak i Nowoczesnej nie pochwala koalicji, nawet jeśli ta koalicją rzekomo nie jest. Nie pochwala lub uzasadnia „stanem wyższej konieczności”.

- Jako Koalicja Obywatelska zobowiązaliśmy się do uratowania Bytomia. Nie da się tego zrobić z ludźmi, którzy miasto doprowadzili do ruiny - podkreśla Borys Budka, wiceszef PO.

Radny PO Michał Bieda przypomina, że Platforma i PiS współpracowali ze sobą w radzie w mijającej kadencji, jako opozycja wobec prezydenta Damiana Bartyli. Elementem tej współpracy było też zeszłoroczne nieudane referendum.

Dziś, choć koalicja nie jest koalicją, ludzie PO i PiS obejmą najważniejsze stanowiska w mieście. Wiceprezydentami zostaną Michał Bieda (klub PO) oraz wskazany przez PiS Waldemar Gawron (ostatnio kierownik ds. prewencji w bytomskiej straży miejskiej), który ma zająć się problemem nielegalnego składowania odpadów - ta sprawa to priorytet PiS z kampanii wyborczej. Trzecim z zastępców Wołosza będzie Adam Fras. Z kolei przewodniczącym rady miejskiej pozostanie Mariusz Janas z PiS, a jego zastępcami będą Jacek Brzezinka i Grzegorz Nowak z PO. Nieoficjalnie wiadomo, że ważną funkcję w mieście dostanie też Marek Michałowski, niezależny kandydat na prezydenta, który przed II turą wyborów udzielił poparcia Wołoszowi.

Wróć na i.pl Portal i.pl