PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznaniak zrobi film o mistrzu erotycznego kina
Erotyka po poznańsku - zdjęcia Tomasza Tomkowiaka [ZDJĘCIA]
Malta 2011: Nagość na scenie kosztowała 300 zł
Czego jeszcze nie napisano o seksie? Być może tego, że to właśnie kobiety coraz śmielej i częściej chwytają za pióro, a raczej chwytają się klawiatury, i piszą o sferze intymnej oraz seksualnych fantazjach. Kobiety piszą bez pruderii, ale za to szczerze, barwnie, przekonująco, bo - jak się okazuje - Internet dał im możliwość wyrażenia swoich najskrytszych potrzeb.
"Szanowny Pan przełknął kawę, spojrzał w dal za oknem, a potem przyznał się do wszystkiego... Zaskoczył mnie jeszcze bardziej niż wczoraj, sprawił, że nagle zawirowało mi w głowie i nie mówiąc nic wstałam od stołu, pozbierałam naczynia, wsadziłam je do zlewozmywaka i poszłam do sypialni. Moi drodzy, nie chodzi tutaj o to, że Szanowny Pan ma inną na boku, nie chodzi tutaj o to, że już nic do mnie czuje. Szanowny Pan wykoleił się emocjonalnie i zgubił się w życiu...". Ten wpis pochodzi 9 lutego tego roku, ale Kobieta - bo taki pseudonim przyjęła autorka bloga estrogennie.blog.onet.pl - uzupełnia go na bieżąco.
- Do utworzenia bloga skłoniło mnie to, że nie miałam z kim porozmawiać o własnych problemach w związku, w którym aktualnie jestem. To dla mnie zbyt osobiste sprawy by angażować w nie np. przyjaciółkę lub rodzinę - wyjaśnia autorka chcąca pozostać pod Nickiem "Kobieta". Przekonuje, że są pewne rzeczy, które woli zachować dla siebie. - Dlatego właśnie powstał mój blog. Jego prowadzenie pozwala mi uzewnętrznić swoje emocje i po czasie z dystansem spojrzeć na to, co się dzieje i jak zmieniam się ja, ale i rzeczywistość, którą opisuję.
I właśnie na aspekt pseudoanonimowości, jaką także oferuje wirtualna sieć, zwraca uwagę psycholog.
- Często przychodzą do mnie osoby i mówią, że wolą ze mną rozmawiać, bo jestem "obca". To samo może dać blog. Jest to oczyszczająca forma dla takiej osoby. A przecież to nie jest łatwe pisać o tym wprost, bo mamy za sobą setki lat, gdzie to był temat tabu dla kobiet - zauważa Violetta Nowacka, psycholog i specjalista ds. edukacji seksualnej self-psychologia.pl. - Teraz po raz pierwszy mogą o tym mówić otwarcie. To wiąże się też z chowanym w sobie długo wstydem z posiadania potrzeb seksualnych, bo wcześniej mówiono o potrzebach mężczyzn.
I właśnie na to też wskazywali także uczestnicy pierwszej konferencji Eroticon 2012 dla pisarzy, poetów i bloggerów zajmujących się tematyką erotyczną, jaka odbyła się na początku marca w Bristolu. To kobiety coraz częściej piszą o seksie. Czasem są to zwierzenia, innym razem fikcyjne fantazje seksualne. W Internecie powstają kolejne wirtualne pamiętniki, czyli blogi, gdzie kobiety dzielą się z anonimowymi czytelnikami swoją sferą intymną.
To rewolucja obyczajowa, jaka nastąpiła raptem na przestrzeni dekady. Już nie wystarczy książka czy serial jak "Seks w wielkim mieście", by oddać potrzeby pań.
"Wpadliśmy do pomieszczenia i zachłannie zaczęliśmy się całować. Zniecierpliwione dłonie próbowały dostać się do najczulszych miejsc. Drażniący dotyk i łomoczące serca." - to fragment bloga "Nienasycona sexem" Anny Kurek. Dlaczego postanowiła pisać o seksie?
- Zawsze fascynował mnie świat erotycznych wrażeń. To przecież takie przyjemne. Bloga zaczęłam pisać jakieś 4 lata temu. Wcześniej wchodziłam na inne blogi o tej tematyce i z zapartym tchem czytałam fantazje innych kobiet, czasami mężczyzn - opowiada Anna Kurek. - Im dłużej siedziałam w świecie blogowym, tym bardziej się przekonywałam o tym, że sama posiadam wiele fantazji erotycznych. Postanowiłam założyć bloga.
Autorka opisuje w nim swoje fantazje, pragnienia ukryte między słowami. Ale uprzedza też, że jest to fikcja.
- Nie ma nic piękniejszego od opisywania pary kochanków przeżywających wspólną cielesną rozkosz. Dzikość ciał, pożądanie i namiętność - podkreśla bloggerka. - Blog stał się swego rodzaju odskocznią od codzienności, od szarej rzeczywistości. Pisanie stało się moją pasją. Nie potrafię bez tego żyć i normalnie funkcjonować.
Nie każdy jednak blog o seksie jest literaturą najwyższych lotów. Czytając różne przykłady takiej twórczości czasem trzeba "przemknąć" obok dość ordynarnych wpisów, aby natrafić na te, napisane ze smakiem, wyczuciem, w dobrym stylu i guście, ale z przysłowiowym pieprzykiem, pikanterią.
Spostrzeżenia brytyjskich kolegów po fachu można przyrównać do polskiej rzeczywistości - kobiety chcą pisać o seksie, a część z bloggerek staje się pisarkami. Tak, jak Anna Kurek, której blog został w 2011 roku wydany jako książka.
- Potrzeby, czy to seksualna czy każda inna, nie może być tłumiona. Potrzeby muszą być rozładowane i to w działaniu, wtedy nas opuszczają - mówi psycholog. - Jest w tym zapewne potrzeba ekshibicjonizmu, bycia podziwianym. Z tym, że w Internecie mamy wybór - możemy zajrzeć na tę stronę lub nie i skorzystać, poczytać - to nasza decyzja - dodaje Nowacka.
Psycholog uważa również, że jest to bezpieczny bufor emocjonalny. - Jeśli jednak Internet zastępuje kontakt z innymi ludźmi, to wtedy jest to funkcja zastępcza i to jest największe zagrożenie - przestrzega Nowacka.
Elżbieta Sobańska
Kobiece spojrzenie
Oto adresy kilku blogów prowadzonych przez kobiety: