Nagi mężczyzna onanizował się nad Odrą
Sytuacja miała miejsce w czwartek około godziny 13. Pani Ewa spacerowała z koleżankami. Tuż przy brzegu Odry, w pobliżu beachbaru HotSpor, zauważyły stojący karton po pizzy z takim oto napisem:
"Zapraszam wszystkie chętne panie w wieku 20-65 lat na darmową, bezpłatną, fajną min**kę. Zapraszam śmiało, nie gryzę" - brzmiał napis na pudełku.
Pani Ewa początkowo myślała, że to jakiś żart.
- Jednak nie weszłyśmy w tę dróżkę, tylko poszłyśmy prosto, kierując się w stronę samochodu. W pewnym momencie jedna z koleżanek zauważyła zaraz obok nas nagiego mężczyznę, który się onanizował. Stał pomiędzy dwoma drzewami, o które był zawiązany jakiś materiał, który miał na celu zasłonić jego twarz - mówi "Gazecie Wrocławskiej" pani Ewa.
Z informacji nam przekazanych wynika, że ten człowiek przemyślał swoje działanie i chciał zrobić "show". O całej sprawie została poinformowana policja, ale mundurowi nie zdążyli zatrzymać mężczyzny.
Mężczyzna był tam widziany wielokrotnie
Na onanizującego się mężczyznę trafiła również pani Agnieszka, która wskazała to samo miejsce. Dodaje, że wcześniej na innym pudełku zainteresowany podpisał się.
- Wcześniej była kartka z podpisem "Alex, 23 lata" - pisze.
Czytaj dalej - dalsza część tekstu poniżej
Dwa dni wcześniej o "obleśnym mężczyźnie" alarmowani byli mieszkańcy Popowic. W okolicznym parku, który leży w sąsiedztwie ulicy Wejherowskiej, miał się on obnażać na widok kobiet.
- Rano koleżanka miała nieprzyjemność trafić w parku na obnażającego się "oblecha", który wokół niej krążył i machał jej swoim przyrodzeniem. Oby więcej dziewczyn nie padło jego ofiarą. Koleżanka już zgłosiła sytuację na policję, ale zanim go znajdą pewnie będzie się jeszcze kręcił po okolicy - pisze anonimowa użytkowniczka.
W połowie sierpnia internauci ostrzegali się przed zboczeńcem m.in. w parku Zachodnim.
- Między ulicami Kruszwicka a Legnicka wylazł z krzaków jakiś zboczeniec i się zaczął onanizować, idąc za mną. Zauważyłam dopiero, jak mój piesek zaczął na niego szczekać. Proszę, uważajcie na siebie i na Wasze dzieci. Jedyne co zapamiętałam to obleśny typ w ciemnej bluzie z kapturem - pisała na grupie "Co tam na Szczepinie" kobieta.
Policja przyjęła zgłoszenia, zwiększy patrole
- Otrzymaliśmy telefoniczne zgłoszenia o mężczyźnie, który onanizuje się przy Odrze. Wysłano w to miejsce dwukrotnie patrol, ale nikogo nie zastano. Służby są już zaalarmowane, o wszystkim wie również dzielnicowy. Będziemy monitorować okolicę, chociaż oficjalne zawiadomienie jeszcze nie wpłynęło - mówi "Gazecie Wrocławskiej" kom. Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Oficer prasowy podkreśla, że konkretne działania policji będą wywołane tylko przez oficjalne zgłoszenia na komisariacie przez świadków tego typu zdarzeń.
Zobacz! W tej kamienicy pluskwy są wszędzie
