Aktywistka klimatyczna pisała poprawki niemieckiej europosłance
Sprawę jako pierwsze opisało „Politico”. Europosłanka Jutta Paulus (Zieloni) miała powierzyć opracowanie poprawek do unijnego rozporządzenia dotyczącego redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym (którego jest sprawozdawczynią z ramienia komisji przemysłu PE) amerykańskiej organizacji pozarządowej Clean Air Task Force. Dowodem na to są maile z poprawkami, które innym europosłom przesyłała Paulus. Pierwotnym twórcą plików Microsoft Word była Alessia Virone, dyrektor w Clean Air Task Force.
Europosłowie chcą dymisji
Dymisji Paulus domagają się m.in. europosłowie grup Europejskiej Partii Ludowej oraz Tożsamość i Demokracja.
Zdaniem europoseł PiS Izabeli Kloc ujawnione przez redakcję „Politico” nieprawidłowości dotyczące autorstwa poprawek do rozporządzenia metanowego są na tyle poważne, że można tę sytuację nazwać skandalem. - Są kolejnym przejawem problemów z transparentnością w pracach Parlamentu i tym razem obciążają przedstawicielkę frakcji Zielonych. Okazuje się, że ostateczny tekst kluczowych poprawek rzekomo uzgodnionych w Parlamencie powstaje na biurku aktywistki z amerykańskiej organizacji ekologicznej otrzymującej rocznie ok. 20 mln dolarów dotacji. Chciałabym dowiedzieć się, kto przekazuje miliony dolarów organizacji tak aktywnie zaangażowanej w promowanie regulacji uderzających bezpośrednio w europejski sektor energetyczny. Uważam, że jedynym właściwym rozwiązaniem w tej sytuacji jest rezygnacja Jutty Paulus z funkcji sprawozdawczyni tego raportu – powiedziała.
PAP dotarła do listu, jaki do innych europosłów wysłała włoska europosłanka Silvia Sardone (Tożsamość i Demokracja). Jest ona sprawozdawcą unijnego prawa dotyczącego redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym z ramienia komisji środowiska ENVI – wskazuje, że Paulus „de facto powierzyła opracowanie poprawek kompromisowych organizacji pozarządowej Clean Air Task Force (CATF), w osobie Alessi Virone”. Dodała, że wszystko wskazuje na to, że nie jest to zwykły „błąd”, ale systematyczna metoda pracy Paulus.
„W obecnej bardzo delikatnej sytuacji na rynku energetycznym oraz w świetle polityki protekcjonistycznej realizowanej przez naszych głównych konkurentów na rynku światowym, w szczególności ustawy o redukcji inflacji, fakt, że pani Paulus zwróciła się do amerykańskiej organizacji pozarządowej może tylko postawić ogromny znak zapytania co do wyniku negocjacji w sprawie poprawek kompromisowych. W jakim stopniu te zmiany odpowiadają strategicznym interesom UE i jej państw członkowskich?” - pyta w liście Sardone. Europosłanka domaga się dymisji Paulus z funkcji sprawozdawcy.
Jej odejścia chcą też europosłowie Europejskiej Partii Ludowej. W osobnym liście, do którego dotarło „Politico”, członkowie EPL Christian Ehler i Massimiliano Salini – kontrsprawozdawcy EPL w tej sprawie – twierdzą, że uczciwość Paulus jest wątpliwa. „To nie do przyjęcia, aby lobbyści dzierżyli pióro w procesie opracowywania kompromisowych poprawek dla sprawozdawcy” - piszą Ehler i Salini w liście do Paulus.
Jak tłumaczy się europosłanka?
Paulus tłumaczy się, że rzekomo był to „błąd” jej doradcy, który wykorzystał dokument Worda zawierający zewnętrzne komentarze jako podstawę tekstu prawnego.
Sardone, w liście który widziała PAP, wskazuje jednak, że z jej ustaleń wynika, że zaangażowanie aktywistki organizacji miało miejsce również na poprzednich etapach negocjacji. „Wszystko wskazuje na to, że nie jest to zwykły „błąd”, ale jej systematyczna metoda pracy” – napisała.

dś
Źródło: