Początek meczu był bardzo wyrównany – obie pary szły łeb w łeb i żadnej nie udawało się uzyskać przewagi. Sytuacja zmieniła się wreszcie po sześciu gemach, gdy lepiej zaczął radzić sobie duet Katarzyna Piter i Oksana Kałasznikowa. Polsko-gruzińska para nie oddała rywalkom już gema i w pierwszym secie wygrała do 3.
Druga partia trochę lepiej zaczęła się dla Bouzkova i Mihalikova, które szybciej przełamały rywalki i wyszły na prowadzenie 3:1. Jednak Polka i Gruzinka starały się nie tracić dystansu i chciały szybko odrobić straty i zaraz zrobiło się 3:3. Potem żadna ze stron już nie odpuszczała i ostatecznie skończyło się tie-breakiem.
Początek decydującego seta był bardzo podobny do drugiej partii - prowadzenie 3:1 objęła para Bouzkova-Mihalikova. Polka i Gruzinka podjęły jeszcze walkę, ale jednak tym razem rywalki nie chciały już doprowadzić do tak nerwowej końcówki i skończyło się 6:4.
Katarzyna Piter-Oksana Kałasznikowa - Marie Bouzkova - Tereza Mihalikova 1:2 (6:3, 6:7, 4:6)
