1,5-roczna dziewczynka z Gniezna w wyniku pobicia trafiła do poznańskiego szpitala. Zdarzenie to ujawnili pracownicy MOPS-u, pod opieką których znajdowała się rodzina z czwórką dzieci.
Matka była pod wpływem alkoholu
- Sytuacja miała miejsce w czwartek w godzinach popołudniowych. Policjanci zostali poproszeni o pomoc osobom sprawującym pieczę nad tą sześcioosobową rodzina. Powodem interwencji były ślady pobicia, które zauważono u jednego z dzieci - mówi w rozmowie z nami Anna Osińska, oficer prasowa gnieźnieńskiej policji.
- Na miejscu pojawili się również ratownicy medyczni. To oni podjęli decyzje o hospitalizacji dziecka. Naszą rolą było sprawdzenie trzeźwości matki, która przebywała z dziećmi. Okazało się, że była ona pod wpływem alkoholu - badanie wykazało 0,4 promila w wydychanym powietrzu - dodaje.
Lekarze potwierdzili, że doszło do pobicia
Obecni na miejscu pracownicy MOPS-u podczas interwencji kontaktowali się z sędzią. Początkowo podjęto decyzję, że pozostała trójka dzieci ma zostać pod opieką ojca.
- W piątek po potwierdzeniu przez lekarzy, że ślady na ciele dziecka świadczą o pobiciu, zatrzymano oboje rodziców - relacjonuje Anna Osińska.
Decyzja w sprawie ewentualnych zarzutów ma zapaść jeszcze w poniedziałek.
Rodzice usłyszeli zarzuty, trafili do aresztu
Jak w poniedziałek poinformował PAP, rodzicom czwórki dzieci postawiono już zarzuty.
- Prokurator przedstawił matce zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad dzieckiem oraz narażenia dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Kobieta usłyszała też zarzut narażenia pozostałych dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia poprzez sprawowanie opieki nad nimi w stanie nietrzeźwości – poinformowała w rozmowie z PAP prokurator rejonowy w Gnieźnie Małgorzata Rezulak-Kustosz.
Ojciec dzieci usłyszał zarzut narażenia poszkodowanej dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia poprzez zaniechanie udzielenia jej koniecznej pomocy medycznej.
Małżeństwo nie przyznało się do winy. Oboje twierdzili, że dobrze opiekowali się dziećmi. Nie umieli też powiedzieć, w jaki sposób doszło do powstania obrażeń u ich dziecka.
Kobieta i mężczyzna przebywają obecnie w areszcie. Matce dzieci grozi do 8 lat więzienia, ojcu - do 6 lat. trafili do aresztu.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected].
