Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 grudnia 2021 roku. Marek G., który na co dzień pracował za granicą, wrócił do domu na święta. Tu po powrocie spotkała go tragiczna w skutkach "niespodzianka", został brutalnie pobity, doznał licznych obrażeń zlokalizowanych w okolicy głowy i twarzy skutkujących powstaniem m. in. krwiaków śródmózgowych. Po długiej walce o jego życie, lekarze jednego z rzeszowskich szpitali przegrali. Mężczyzna zmarł 1 stycznia. Cztery dni później Prokuratura Rejonowa w Ropczycach wszczęło śledztwo w tej sprawie.
Kilka dni później zatrzymano dwie osoby. 24 stycznia Sąd Rejonowy w Ropczycach zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy, wobec 36-letniego Andrzeja L. oraz żony zmarłego 36-letniej Eweliny G.
Andrzej L. usłyszał wówczas trzy zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy naruszenia czynności narządów ciała na okres trwający dłużej niż 7 dni, poprzez jak twierdzi prokuratura zadanie, co najmniej jednego uderzenia pięścią w twarz, czym spowodował u ofiary obrażenia ciała w postaci m.in. urazu głowy. Drugi zarzut dotyczy składania fałszywych zeznań w związku z przesłuchaniem Andrzeja L. w charakterze świadka. Trzeci zarzut dotyczy nieudzielenia pomocy nieprzytomnemu Markowi G. oraz nie wezwania pomocy lekarskiej. Teraz prokuratura uzupełnia zarzuty.
- W związku z uzyskaniem opinii sądowo-lekarskiej z Collegium Medicum UJ w Krakowie dotyczącej przyczyn zgonu Marka G. uzupełniono podejrzanemu Andrzejowi L. zarzuty, o to, że przewidując możliwość spowodowania u Marka G. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zadał niemogącemu podjąć skutecznej obrony Markowi G. co najmniej jedno uderzenie pięścią z dużą siłą w twarz powodując u ofiary obrażenia śródczaszkowe z następowym obrzękiem mózgu. Pokłosiem tego jest związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy uderzeniem a obrażeniami poszkodowanego, które ostatecznie były przyczyną zgonu Marka G. - informuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Zarzuty dla Eweliny G. i Marcina M.
Ewelinie G. prokurator przedstawił dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy składania fałszywych zeznań oraz utrudniania postępowania karnego, pomagając w ten sposób sprawcy pobicia Marka G., w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej. Drugi zarzut dotyczy nieudzielenia pomocy nieprzytomnemu Markowi G.
Trzecią osobą zatrzymaną w sprawie jest Marcin M., któremu prokurator ogłosił zarzut składania fałszywych zeznań oraz utrudniania postępowania karnego. Wobec podejrzanego prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji polegającego na zobowiązaniu do osobistego stawiennictwa w Komendzie Powiatowej Policji w Ropczycach pięć razy w tygodniu oraz zakazie kontaktowania się w jakikolwiek sposób z podejrzanymi i świadkami, zakazu opuszczenia kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu oraz poręczenia majątkowego w kwocie 10 tys. zł.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie podkreśla, że w dalszym ciągu podejmowane są intensywne czynności śledcze zmierzające do ustalenia wszystkich karno-prawnych zachowań podejrzanych, co oznacza, że po dalszym uzupełnieniu materiału dowodowego przedstawione Andrzejowi L. zarzuty mogą ulec zmianie na surowsze. Prokuratura nie wyklucza także, iż z uwagi na wciąż rozwojowy charakter postępowania w sprawie mogą nastąpić zatrzymania kolejnych osób.
W związku z powyższym prokurator wystąpił do Sądu Okręgowego w Rzeszowie z wnioskiem o przedłużenie okresu stosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec podejrzanych Andrzeja L. i Eweliny G.
Tak wyglądają zakłady karne w Polsce. Zobaczcie!
