Internauci są wstrząśnięci tymi doniesieniami.
Komentarze internautów
Dają temu wyraz w komentarzach internetowych.
- Ta nagroda, order, ale także stanowisko szefa Rady UE, którymi Niemcy obdarowały Tuska, stanowiły nie tylko nagrodę, ale i zachętę na przyszłość, by ten dalej wykonywał powierzoną rolę i zlecone zadania, oraz żyrował niemiecką politykę unijną, jako były polski premier
– napisał jeden z internautów.
- Jak słusznie zauważył Tomasz Sakiewicz w TVP Info to Polska pod rządami PO zaczęła
reset i na takie dictum USA już nic nie mogły zrobić. Zawsze mówiłam, że Zachód zaczął nas traktować jak V kolumnę w NATO po Smoleńsku, a to zaczęło wcześniej. Boże...
- skomentowała jedna z użytkowniczek portalu X/Twitter.
- Następny odcinek „Reset” - sprzątanie po "rusofobie" (śp. L. Kaczyńskim) i przygotowywanie gruntu pod nowe relacje z Kremlem. Oddawanie czci najeźdźcom na masową skalę - zhańbienie tych, co walczyli o wolną Polskę w Bitwie Warszawskiej. Reset historyczny
– podsumował kolejny z użytkowników.
Wątpliwości internautów wzbudził również udział polskich gwiazd i celebrytów podczas spotkania z Dymitrem Miedwiediewem. Polscy artyści wystąpili przed ówczesnym prezydentem Federacji Rosyjskiej:
- Ile Maciej Maleńczuk i Artur Barciś skasowali za prywatny występ dla Miedwiediewa? Dziennikarze, spytajcie ich. Chcę wiedzieć
– pyta użytkowniczka Emilia Kamińska, którą część użytkowników Twittera uważa za osobę blisko związaną z polskimi służbami.
- Dlaczego "Reset” jest najlepszym polskim serialem dokumentalnym od dekad? Choćby ze względu na sceny takie jak ta. Poszukiwania pomnika postawionego przez Komorowskiego Armii Czerwonej. Rachoń: "Tak kończą pomniki, które normalni Polacy maja tam, gdzie mają armię sowiecką"
– pisze kolejny z użytkowników.
Publicyści w szoku
Także publicyści nie zostawili suchej nitki na polityce prorosyjskiej, prowadzonej przez gabinet Donalda Tuska.
Publicysta Jerzy Jachowicz, komentując doniesienia twórców serialu na antenie TVP Info, powiedział:
- Po pierwsze, to nie jest tylko „nie przeszkadzaj”. To jest „pomagam”. Bronisław Komorowski wykazuje wiele inicjatywy, której w ogóle nie musi. Nikt go o to nie prosi. To on wymyśla to, żeby oddać hołd moskwiczanom, którzy polegli w bitwie w 1920 roku albo zginęli w łagrach czy w obozach polskich. Komorowski wciela się niezwykle aktywnie w tę rolę pogłębiania resetu lub co najmniej przedłużania co najmniej. Wykazuje nadmierną aktywność. Z czego to wynika? Bałbym się stawiać tutaj jakieś hipotezy
– zauważył komentator.
Tomasz Sakiewicz upatruje przyczyn odznaczenia Donalda Tuska przez Angelę Merkel w sprawie śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej:
- Donald Tusk dostaje nagrodę - za to, że oddał śledztwo Rosjanom, wyciszył głosy zainteresowania i protestu tych, którzy chcieli dowiedzieć się, co się naprawdę stało w Smoleńsku. A dlaczego dla Niemiec to było takie istotne? Ponieważ wtedy była realizowana koncepcja budowy euroazjatyckiej strefy niemiecko-rosyjskiej. Reset miał doprowadzić do wyparcia USA z Europy i do zarządzania znacznej części Euroazji przez Rosję i Niemcy
– komentował na X/TT publicysta.
Zjednoczona Prawica oburzona
Liczne są także komentarze polityków Zjednoczonej Prawicy.
- Ale żeby od Niemców dostać nagrodę, za reset z Moskwą? Rzygać się chce...
- napisał dosadnie Maciej Wąsik, poseł i Sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych.
Paweł Szrot, szef gabinetu Prezydenta Andrzeja Dudy, nie krył niesmaku:
- Za to wszystko nagroda Karola Wielkiego?!?? Gdyby istniała nagroda im. cesarza Konrada II, byłaby stosowniejsza
– napisał.
- Tusk nagradzany przez Niemców za politykę reset-u z Rosją. To ma wynikać z ujawnionej właśnie notatki – oburzył się Patryk Jaki, europarlamentarzysta Zjednoczonej Prawicy.
- Ostaszewska, ekspert od protestów w obronie wszystkiego, obecna na bankiecie z okazji wizyty ruskiego prezydenta w PL. Wzruszające…
- drwił Marcel Formela z Suwerennej Polski.
Także Sebastian Kaleta, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, pozwolił sobie na komentarz:
- W dzisiejszym odcinku "Reset” prof. Cenckiewicz i red. Michała Rachoń ujawniają dokumenty, że Donald Tusk był chwalony przez Angelę Merkel za reset z Rosją, co miało być przyczyną przyznania znanego niemieckiego odznaczenia. Kolejny dowód na to, że Tusk w relacjach z Niemcami był po prostu kimś pokroju lokaja
– napisał wiceminister.
Podobną opinię zaprezentował Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości:
- To nagranie powinno zapisać się w historii i rozwiać wątpliwości co do politycznego, niemieckiego namiestnika w Polsce. To dla wszystkich tych, którzy nie rozumieli czemu Tusk prowadził politykę prorosyjską i proniemiecką. Dużo mówi też to zapatrzenie w Merkel jej pupila.
