Reset Donalda Tuska czyli zerwanie z racją stanu

Sławomir Cenckiewicz
Sławomir Cenckiewicz
Wideo
od 16 lat
Nie wiem czy ostatecznie powstanie specjalna komisja ds. badania wpływów rosyjskich w polskiej polityce w latach 2007-2022. Mam wątpliwości, czy ustawę w tej sprawie podpisze prezydent Andrzej Duda. Niezależnie od tego, od kilku dni, a zwłaszcza od kilkudziesięciu godzin, przyglądam się medialno-politycznej histerii w tej sprawie. Jak to u nas, wypowiedziano już każdą bzdurę z porównaniem decyzji sejmu z 26 maja br. do represji brzeskich i podpaleniem Reichstagu przez nazistów włącznie.

Czasem zastanawiam się, ile w tej histerii pełnej żywiołów i emocji jest strachu rzeczywistych aktorów wieloletniego i wieloaspektowego resetu z Rosją. A przecież reset z Rosją, lub inaczej – charakterystyczna w polityce polskiej skłonność do wyjątkowego i spolegliwego uwzględniania rosyjskich interesów w Polsce, jest nad Wisłą obecna od 1989 r. i w kolejnych odsłonach naszej niepodległości bardzo wyraźnie dawała o sobie znać.

Reset z Rosją - wydarzenia wybrane

Można odwołać się zaledwie do wybranych zjawisk i wydarzeń przełomowych, by przypomnieć sobie, w czym rzecz. Dwuznaczność stanowiska polskiego prezydenta w dniach puczu Janajewa w sierpniu 1991 r., sceptycyzm części polskich elit wobec polskiej drogi do NATO, niejasne kulisy polsko-rosyjskich rozmów traktatowych z przełomu 1991/1992 i pojawienie się zadziwiających zapisów o „sprzyjających warunkach dla powstania na części obiektów wybudowanych w Polsce ze środków armii b. ZSRR wspólnych przedsiębiorstw polsko-rosyjskich”, rosyjskie szantażowanie Wałęsy teczką „Bolka” w kwietniu 1992 r., sprawa współpracy premiera Oleksego z wywiadem sowieckim i rosyjskim (1995 r.), wycofanie się gazociągu łączącego Polskę z norweskimi złożami gazu w 2001 r. przez rząd Leszka Millera, afera Orlenu i poufne rozmowy Kulczyka z Rosjanami na temat korzystnej dla Moskwy prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej (lata 2003-2004), penetracja polskiego wojska a zwłaszcza Wojskowych Służb Specjalnych przez tajne służby Rosji i Białorusi oraz opór wobec likwidacji WSI w 2006 r. – to tylko niektóre wydarzenia, w których pojawiał się rosyjski ślad.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Jednak po objęciu rządów przez Donalda Tuska w 2007 r., Rosja i rosyjski kierunek polityki polskiej stały się absolutnym priorytetem władz RP, który determinował wszystkie polityki – wewnętrzną (w ramach walki z rusofobią PiS) i zewnętrzną na czele ze stosunkiem do Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Francji, Unii Europejskiej, krajów bałtyckich, Czech, Gruzji i Ukrainy, żeby wymienić najważniejsze.

A więc zagadnienia dotyczące tarczy antyrakietowej i wizji relacji polsko-amerykańskich, strategii polskiej obecności w NATO i ewentualności rotacyjnej, a potem stałej obecności żołnierzy paktu w Polsce, sprawy wojskowe i współpracy służb specjalnych z Rosją, kwestie bezpieczeństwa energetycznego (w tym zmienne dotyczące umów gazowych i ingerencja Komisji Europejskiej w wynegocjowaną treść niekorzystnej dla Polski umowy z Rosją) i kwestia projektów Jamał II, Amber, rurociągu Odessa-Brody i Bałtyckiej Elektrowni Atomowej, ruchu bezwizowego i pomocy Rosji w pokonaniu zapory Schengen, handel UE z Rosją (PCA2), kwestie historyczne (w tym sprawa mordu katyńskiego), robocze kontakty BBN z filarami rosyjskich tajnych służb gen. Nikołajem Patruszewem i Siergiejem Naryszkinem, czy wreszcie tragedia Smoleńska i sposób prowadzenia śledztwa przez Rosjan – to jedynie wybrane koła zamachowe polityki prorosyjskiej ekipy Tuska, Sikorskiego i Komorowskiego z lat 2007-2014.

Na tym polega wyjątkowość tych lat, a politykę firmowaną przez Platformę Obywatelską określić można mianem przełomowej (w sensie pejoratywnym), bezprecedensowej.

Od marca 2022 r. zawodowo i naukowo zajmuję się kulisami resetu z Rosją z lat 2007-2014. Jestem po wielu zaawansowanych kwerendach w polskich instytucjach i ministerstwach, po poszukiwaniach w zachodnich archiwach, po przeczesywaniu rosyjskich archiwaliów i zasobów internetowych, po wielu rozmowach ze świadkami resetu w Polsce i na Zachodzie, po analizie źródeł prasowych i fachowych czasopism… Wiem na tyle dużo, że osobiście nie potrzebuję komisji ds. badania wpływów rosyjskich w polskiej polityce w latach 2007-2022. Ale przecież nie o mnie i moją satysfakcję intelektualną tu chodzi, a o polskie bezpieczeństwo i świadomość społeczną.

Donald Tusk - zadziwiająca polityka wobec Rosji

To jeszcze nie moment i miejsce (felieton) na to, by pisać jak było naprawdę – już niebawem przyjdzie i na to czas. Pragnę dziś jedynie zwrócić uwagę Czytelników na jeden niezwykły tekst publicystyczny – „Tarcza i przepaść” z 2008 r., autorstwa obecnego parlamentarzysty Koalicji Obywatelskiej prof. Pawła Kowala, by ukazać skalę radykalnego zwrotu, jaki w relacjach z Rosją a w konsekwencji z cywilizowanym światem w 2007 r. dokonał premier Donald Tusk. Artykuł, który bez trudu odnaleźć można na stronach internetowych „Rzeczpospolitej” (https://www.rp.pl/wydarzenia/art16125541-tarcza-i-przepasc), jest jedną z najlepszych recenzji zadziwiającej polityki Tuska wobec Rosji, choć wspomnieć należy, że lepsza (ostrzejsza) forma tekstu ukazała się później w doskonałym tomiku publicystycznym „Krajobrazy z Mistralami w tle. Teksty o polityce wschodniej” (Kraków 2011, s. 43-49). I choć dotyczy on zaledwie pierwszych sześciu miesięcy rządów PO-PSL, to pokazuje rewolucyjność i całkowitą reorientację dyplomatyczną, jakiej dokonał Tusk z Sikorskim.

Garść cytatów z prof. Kowala:

Reset Donalda Tuska czyli zerwanie z racją stanu

- „Stosunek do tarczy antyrakietowej to najważniejszy sprawdzian polityczny premiera Donalda Tuska. Albo Tusk najważniejszą dzisiaj kwestię polskiego bezpieczeństwa rzuci na żer specom od propagandy, albo zachowa jeden z podstawowych kierunków polityki zagranicznej niepodległej Polski”;

- „Pierwsza interpretacja mówi, że od wielu już tygodni obserwujemy przygotowywanie dekoracji politycznych do powiedzenia Amerykanom „nie”. Wskazują na to słowa, którymi politycy PO określają relacje z USA. „Rozmowy” zostały zastąpione przez „negocjacje”, a pożądany charakter relacji najczęściej określany jest jako „twardy”. Od debaty o wychodzeniu polskich żołnierzy z Iraku każda praktycznie wypowiedź o relacjach polsko-amerykańskich ze strony PO zawiera szereg zastrzeżeń i wątpliwości. Zupełnie jakby przyświecał im cel: zasiać niepewność co do atlantyckiego kierunku polityki w umysłach Polaków”;

- „Zastanawiające, że nikt nie zapowiada twardych relacji np. z Rosją czy sojusznikami – Niemcami lub Francją”;

- „Na pierwszy ogień poszła polityka wschodnia. Tuż po wyborach ogłoszono niespodziewanie, że Polska odstąpi od blokowania rozmów OECD – Rosja na temat jej przystąpienia do tej organizacji, zapowiedziano jako pierwszą na wschodzie wizytę Tuska w Moskwie. Negocjacje w sprawie zniesienia rosyjskiego embarga na polskie produkty poprowadzono bez poważniejszego efektu i na zasadach oczekiwanych przez stronę rosyjską, czyli bez aktywnego udziału Komisji Europejskiej. Następnie Polska zrezygnowała z blokowania rozmów UE – Rosja na temat nowej umowy. Przy okazji Litwa protestująca przeciwko postawie Rosji w relacjach z Unią pozostała sama. Minister Sławomir Nowak już na początku roku poddał gruntownej krytyce relacje Polski z Ukrainą, marszałek Bronisław Komorowski skrytykował niedawno zaangażowanie Polski na Kaukazie Południowym, minister Sikorski nazwał „głupstwami” postawione przez licznych intelektualistów pytania odnośnie do kierunku polityki rządu. W rządzie pojawiła się nawet opinia, że intelektualiści i politycy krytykujący politykę wschodnią rządu działają z inspiracji jednej z ambasad. Rząd zignorował roboczy szczyt energetyczny w Kijowie, inicjatywy energetyczne poprzedniego rządu zostały zamrożone, czyli faktycznie skazane na skasowanie. Przygotowane przez rząd Partnerstwo Wschodnie jako program Unii zostało ogłoszone bez uczestnictwa Czech, które jako pierwsze proponowały nam współdziałanie w polityce wschodniej już podczas ich prezydencji”;

- „Dwóch znanych polityków założyło się kilka miesięcy temu o to, czy rząd PO zdecyduje się przerwać rozmowy ze stroną amerykańską na temat instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że taki scenariusz może w ogóle wchodzić w grę na obecnym etapie negocjacji. A jednak. W amerykańskie święto narodowe premier Rzeczypospolitej ogłosił swoje negatywne stanowisko wobec amerykańskiej oferty. Zapowiedziano dalsze rozmowy, pomimo że dokument już został wynegocjowany, a upełnomocnieni negocjatorzy nie zaplanowali żadnych dodatkowych tur negocjacji i wedle powszechnej wiedzy żadne się nie odbywają”;

- „Konsultacyjna misja szefowej Kancelarii Prezydenta Anny Fotygi w USA, której na zdrowy rozum trudno zarzucić, że działała wbrew intencjom politycznym polskich władz w sprawie tarczy, jeśli są takie, jak się deklaruje, w każdym innym razie pozostałaby niezauważona. Nie tym razem. Teraz spotkała ją kanonada brutalnych ataków, a szef gabinetu premiera nazwał działanie Fotygi niezgodnym z polską racją stanu, jego wywiad zaś pozostał bez reakcji przełożonych. Podczas posiedzenia Sejmu marszałek zastanawiał się na głos, czy posłowie, jeśli dobrze rozumiem, zwolennicy sojuszu z USA, nie reprezentują interesów innych państw. W podobnym tonie przemawiał miesiąc wcześniej do sejmowych komisji minister spraw zagranicznych!”;

- „Wszystkie te sprawy coraz bardziej układają się w jedną całość, której zwieńczeniem jest sprawa tarczy. Polscy komentatorzy i politycy ciągle wahają się przed nazwaniem rzeczy po imieniu. Nikt nie chce napisać otwarcie, że polski kompromis w strategicznych sprawach rozsypuje się na naszych oczach jak domek z kart. Propaganda rządu sieje bezprecedensowy zamęt”;

- „Spór o politykę wschodnią i energetyczną pozostał niezabliźniony, zmiany w polityce wschodniej – wyraźne jest osłabienie relacji z Ukrainą, Litwą i Czechami, PO przy poparciu lewicy wprowadza pod obrady Sejmu kolejne prowokacyjne uchwały o traktacie lizbońskim”;

- „Donald Tusk ma wybór: albo powrócić przy okazji tarczy do poszukiwania kompromisu w sprawach bezpieczeństwa państwa i uznać, że sprawa ta wykracza poza horyzont jednego rządu, albo przeciwnie: dokończyć dzieła zniszczenia tego kompromisu, eskalować manewry medialne wokół tarczy, a następnie podjąć decyzję, która (oby nie) podzieli nas na dziesięciolecia”.

Jeśli więc pytacie mnie, dlaczego zająłem się resetem, a może dlaczego wpływy rosyjskie po 2007 r. powinny zostać w Polsce profesjonalnie rozpoznane i zbadane, to Paweł Kowal podał wystarczające powody. Pawle, dziękuję za tę podpowiedź!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 110

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

t
truth
30 maja, 17:22, Paweł:

Uwaga! Komentarze zarzucające PiS-owi sowietyzm mogą pochodzić od ruskich trolli lub ich tutejszych pachołków.

Czyli to prawda :), uderz w stół a nożyce się odezwą, obrońcy pisu nie chcą żeby się nad tym głebiej zastanawiać czyli coś jest na rzeczy:).

P
PANTOKRATOR
Powinno się zbadać także inne relacje międzynarodowe funkcjonariuszy publicznych Polski. Po ujawnieniu wyniku tych badań SPOŁECZEŃSTWU żuchwa by spadła na ziemię! Suwerenne są nieliczne państwa, tak kończąc.
O
OMG
31 maja, 10:24, ??:

Gdzie jest zapisane panie skrybko, że NIENAWIŚĆ, jest Racją Stanu???? Mnię się wydawywuje, że CYWILIZACJA wymaga WSPÓŁPRACY, NIE nienawiści opętanych????

Zważ do kogo się zwracasz. Cywilizacja w jego środowisku jest pojęciem tęczowo- lewackim

??
Gdzie jest zapisane panie skrybko, że NIENAWIŚĆ, jest Racją Stanu???? Mnię się wydawywuje, że CYWILIZACJA wymaga WSPÓŁPRACY, NIE nienawiści opętanych????
t
tyle
Powiem to zamiast pana Żulczyka skryba debil.
g
gniewko_syn_ryba
30 maja, 10:37, PiS=SOWIETYZM.:

Po 8 latach działania PiS-u /degeneratów/ i głupiego Jasia Fasoli, pod względem funkcjonowania PRAWA, zamienili Polskę w Rosję.

30 maja, 11:10, gniewko_syn_ryba:

Panowie Brejzowie, czy naprawdę z tą rzekomo elitarną inteligencją jest w PO aż tak krucho, że musicie sięgać po zasoby ludzkie do zakładów karnych i szpitali psychiatrycznych ?... Na to jednoznacznie wskazuje poziom wpisów waszych trolli ... ;)))

30 maja, 21:36, //:

Wasze środowisko usilnie stara się o wpuszczenie do koła gospodyń wiejskich, ale wciąż siedzicie w szambie

Szambo to masz w swoim łbie i ktoś musiał do niego wrzucić granat, sądząc po tych wytryskach twojego "intelektu"... :-PPP

//
30 maja, 10:37, PiS=SOWIETYZM.:

Po 8 latach działania PiS-u /degeneratów/ i głupiego Jasia Fasoli, pod względem funkcjonowania PRAWA, zamienili Polskę w Rosję.

30 maja, 11:10, gniewko_syn_ryba:

Panowie Brejzowie, czy naprawdę z tą rzekomo elitarną inteligencją jest w PO aż tak krucho, że musicie sięgać po zasoby ludzkie do zakładów karnych i szpitali psychiatrycznych ?... Na to jednoznacznie wskazuje poziom wpisów waszych trolli ... ;)))

Wasze środowisko usilnie stara się o wpuszczenie do koła gospodyń wiejskich, ale wciąż siedzicie w szambie

//
30 maja, 10:37, PiS=SOWIETYZM.:

Po 8 latach działania PiS-u /degeneratów/ i głupiego Jasia Fasoli, pod względem funkcjonowania PRAWA, zamienili Polskę w Rosję.

30 maja, 13:52, pan Szczota:

Po iluś latach czytania "Wyborczej" i oglądania TVN zmienili twój mózg w sieczkę. Dlatego bez zastanowienia piszesz kompletne bzdury.

Bierze przykład z ciebie

//
30 maja, 17:22, Paweł:

Uwaga! Komentarze zarzucające PiS-owi sowietyzm mogą pochodzić od ruskich trolli lub ich tutejszych pachołków.

Lub od ciebie trollu

J
Jan
„Już w Polsce coś kiedyś mieli, coś… komuś wzięli?

Młodym, niepomnym - wygnańców raj darowali.

Pruskim, poręcznym kłamstwem w oczy kłamali

- w ulicznej niesławie - znowu w Warszawie?”
P
Paweł
Uwaga! Komentarze zarzucające PiS-owi sowietyzm mogą pochodzić od ruskich trolli lub ich tutejszych pachołków.
g
gniewko_syn_ryba
30 maja, 10:37, PiS=SOWIETYZM.:

Po 8 latach działania PiS-u /degeneratów/ i głupiego Jasia Fasoli, pod względem funkcjonowania PRAWA, zamienili Polskę w Rosję.

30 maja, 11:33, gniewko_syn_ryba:

W porównaniu do ciebie Jaś Fasola to Einstein, kacapski trollu... :-P

Co ja piszę... MIŚ Jasia Fasoli jest geniuszem w porównaniu z tobą, kacapie... ;)))

p
pan Szczota
30 maja, 10:37, PiS=SOWIETYZM.:

Po 8 latach działania PiS-u /degeneratów/ i głupiego Jasia Fasoli, pod względem funkcjonowania PRAWA, zamienili Polskę w Rosję.

Po iluś latach czytania "Wyborczej" i oglądania TVN zmienili twój mózg w sieczkę. Dlatego bez zastanowienia piszesz kompletne bzdury.

g
gniewko_syn_ryba
30 maja, 10:37, PiS=SOWIETYZM.:

Po 8 latach działania PiS-u /degeneratów/ i głupiego Jasia Fasoli, pod względem funkcjonowania PRAWA, zamienili Polskę w Rosję.

W porównaniu do ciebie Jaś Fasola to Einstein, kacapski trollu... :-P

g
gniewko_syn_ryba
30 maja, 10:37, PiS=SOWIETYZM.:

Po 8 latach działania PiS-u /degeneratów/ i głupiego Jasia Fasoli, pod względem funkcjonowania PRAWA, zamienili Polskę w Rosję.



Panowie Brejzowie, czy naprawdę z tą rzekomo elitarną inteligencją jest w PO aż tak krucho, że musicie sięgać po zasoby ludzkie do zakładów karnych i szpitali psychiatrycznych ?... Na to jednoznacznie wskazuje poziom wpisów waszych trolli ... ;)))

Wróć na i.pl Portal i.pl