Prokuratura postawiła 44-letniemu „Krystkowi” zarzut za czyn o charakterze seksualnym, czyli doprowadzenia pokrzywdzonej przemocą do obcowania płciowego. W tej sprawie „Krystek" został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury 8 grudnia. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. Według śledczych, do zdarzenia doszło na przełomie 2013 i 2014 r. Pokrzywdzona, jak informuje prokuratura, w chwili popełnienia czynu była osobą niepełnoletnią, powyżej 16. roku życia. Kobieta, jako świadek, zeznawała podczas toczącego się już przeciwko Krystianowi W. postępowania.
"Krystek" nie przyznał się do winy
Jej zeznania zainicjowały kolejne kroki prokuratury w sprawie Krystka. Mężczyzna nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i złożył wyjaśnienia. Z kolei prokurator wysłał do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie „Krystka”. Ale Sąd Rejonowy w Wejherowie wniosek odrzucił. Prokuratura nie składa broni, zapowiedziała zaskarżenie tej decyzji sądu.
Przypomnijmy, że od stycznia 2019 r. toczy się proces, w którym „Krystek” jest oskarżony m.in. o zgwałcenie i usiłowanie zgwałcenia nieletnich dziewcząt, stręczycielstwo, nakłanianie małoletnich do prostytucji i zarabianie na tym pieniędzy. W sumie miał popełnić 65 przestępstw, z czego 40 dotyczyło napaści seksualnych. „Krystek” przed sądem odpowiada z wolnej stopy, bo w listopadzie 2021 roku sąd nie zdecydował się zastosować wobec niego kolejnego tymczasowego aresztowania. A o to wnioskowała prokuratura.
