Komendant policji odszedł po naciskach? Kierował akcją przed JSW

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Wokół odejścia komendanta Mariusza Dziadka (na zdjęciu) w Jastrzębiu-Zdroju pojawiło się najwięcej kontrowersji
Wokół odejścia komendanta Mariusza Dziadka (na zdjęciu) w Jastrzębiu-Zdroju pojawiło się najwięcej kontrowersji Arc. NaszeMiasto
Komendant Mariusz Dziadek odszedł po naciskach? Miał zostać zmuszony do przejścia na emeryturę za to, że kierował akcją przed Jastrzębską Spółką Węglową w zeszłym roku, kiedy policjanci użyli wobec protestujących broni. W Jastrzębiu-Zdroju aż huczy od sensacyjnych doniesień dotyczących miejskiej komendy policji.

W ciągu kilku miesięcy, od czasu, kiedy Mariusz Dziadek odszedł na emeryturę, w Komendzie Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju komendanci zmieniają się jak rękawiczki. Najpierw był Mariusz Dziadek, który odszedł w lipcu, wówczas zastąpił go Roman Fitrzyk, a teraz - kilka dni temu - powołano na to stanowisko Krzysztofa Herzyka. Ale to właśnie wokół odejścia Dziadka narosły największe kontrowersje.

- Odpalili gościa, który był świetnym komendantem, tylko dlatego, że kierował akcją pod Jastrzębską Spółką Węglową - mówi ostro Rafał Jankowski, przewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Katowicach. Czy Dziadek odszedł po naciskach PiS? Jastrzębska komenda nie chce komentować sprawy, a sam zainteresowany również nie puszcza pary z ust.

Odnosił sukcesy, aż tu nagle zrezygnował
Mariusz Dziadek zaczął zarządzać Komendą Miejską Policji w Jastrzębiu w 2012 roku. Wówczas był podinspektorem, który wcześniej pracował w jednostce w Bieruniu. Przez czas swojej służby odnosił liczne sukcesy, zaledwie rok od przejęcia jastrzębskiej komendy otrzymał od ówczesnego prezydenta Jastrzębia-Zdroju, Mariana Janeckiego, podziękowania za dbałość o prawidłowy i bezpieczny przebieg sportowych imprez, które odbywały się w naszym mieście. Aż tu nagle, w lipcu tego roku, postanowił przejść na emeryturę. W środowisku policyjnym zawrzało.

- Dla mnie okoliczności odejścia komendanta Dziadka są niejasne i mętne. To był świetny fachowiec, mogę wyrazić tylko żal z tego tytułu, że go nie ma już w szeregach policji. Od początku krążyły jednak plotki, że komendant Dziadek został zmuszony do odejścia - mówi Rafał Jankowski, przewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Katowicach.

Plotki, o których mówi Rafał Jankowski, dotyczą konkretnie strajków, które na przełomie stycznia i lutego 2015 roku odbywały się przed Jastrzębską Spółką Węglową. 9 lutego doszło wówczas do zamieszek pomiędzy protestującymi a policją, mundurowi użyli wobec strajkujących broni gładkolufowej.

- U nas wiele odejść wiążę się z tym, że ludzie sami piszą raporty o odejście, ale czy naprawdę chcą odejść? To budzi we mnie spore wątpliwości. Odpalili gościa (komendanta Dziadka – red.), który był świetnym komendantem tylko dlatego, że kierował akcją pod JSW. Nikt, kto ma 23 lata służby, świetną karierę i przyszłość przed sobą, nagle nie rezygnuje ze służby – mówi Jankowski.
Sam zainteresowany nie odnosi się do tych zarzutów od samego początku. Już w lipcu, kiedy odszedł, próbowaliśmy się z nim skontaktować. Bezskutecznie. Teraz odmawia komentarza, tak samo jak Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju. - Absolutnie nie będę komentować tej sprawy. Ówczesny komendant Dziadek też nie komentował tej sprawy, więc ja również tego nie zrobię - usłyszeliśmy od mł. asp. Magdaleny Szust, rzeczniczki jastrzębskiej policji.

Dziadek odszedł po naciskach?
W tym roku poseł Grzegorz Matusiak (PiS) skierował pismo do Prokuratura Generalnego w Warszawie, podważając zasadność umorzenia sprawy dotyczącej przekroczenia uprawnień policjantów podczas strajku przed JSW. Gdy Matusiak pismo złożył, odpowiedź była wręcz natychmiastowa.

- Pismo poskutkowało decyzją o wszczęciu postępowania na nowo, z uzupełnionym materiałem dowodowym w sprawie - informował poseł PiS.

Przypomnijmy, że na skutek działań mundurowych uczestnicy manifestacji doznali obrażeń w postaci pieczenia twarzy, oczu i łzawienia, podbiegnięć krwawych i stłuczeń na ciele. Ostatecznie jednak, mimo starań Matusiaka, prawomocna decyzja była taka, że policjanci z naszego miasta nie przekroczyli swoich uprawnień.

- Analiza uzupełnionego materiału nie dała podstaw do zmiany podjętej decyzji merytorycznej i ewentualnego podjęcia postępowania - tłumaczy Joanna Smorczewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Pisma skutku nie odniosły, ale komendant i tak stracił stanowisko. Oficjalnie - odszedł dobrowolnie na emeryturę. Ale nieoficjalnie mówi się, że doprowadziły do tego naciski.

- Nie wiem nic na ten temat. Komendant Dziadek przekroczył wiek, w którym mógł przejść na emeryturę, a to jest proceduralne przejście, związane z działaniem komendanta głównego czy wojewódzkiego - mówi poseł Grzegorz Matusiak w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”.

Poseł PiS nie ukrywa jednak, że reakcja policji na protestujących przed JSW mu się nie podobała. - Było mi bardzo przykro, że komendant wydał polecenie użycia broni wobec protestujących górników, bo od kilkudziesięciu lat nie było takiej decyzji w Polsce, a to też nie najlepiej rzutowało na tego komendanta. Podejrzewam jednak, że to nie była tylko jego decyzja, bo on sam jej podjąć samodzielnie nie może - przyznaje Matusiak.
Nowe rozdanie, nowy komendant
Po odejściu komendanta Dziadka, jego stanowisko przejął młodszy inspektor Roman Fitrzyk. Oficjalne wprowadzenie nowego komendanta odbyło się w lipcu tego roku.

Nowego szefa jastrzębskich funkcjonariuszy przywitali policjanci, pracownicy komendy oraz zaproszeni goście. Długo jednak na stanowisku komendanta nie zabawił, bo kilka dni temu powołano nowego komendanta, którym został mł. insp. Krzysztof Herzyk.

- Roman Fitrzyk był komendantem tymczasowym, miał powierzenie obowiązków, gdy ze względu na odejście komendanta Dziadka zostaliśmy bez komendanta - tłumaczy mł. asp. Magdalena Szust.

Teraz Roman Fitrzyk wrócił na swoje poprzednie stanowisko, czyli został pierwszym zastępcą komendanta Herzyka.
Pozostaje mieć nadzieję, że roszady w jastrzębskiej komendzie już się zakończyły. Czas zweryfikuje, jak spisze się nowy szef jastrzębskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Komendant policji odszedł po naciskach? Kierował akcją przed JSW - Dziennik Zachodni

Komentarze 57

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
glina
Tak, Niestety którego dopadła pisowska hołota !!!
p
polak
nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka
Teraz czas na swoich powołali swoich to torują innym drogę
G
Galus
Jaka jest przyszłość w policji? To droga donikąd.... jak dział Dziewulski.
l
lex
Byłem jednym z policjantów OP pod JSW i po raz pierwszy miałem do czynienia z komendantem który był i nie uciekł z miejsca. Pełny szacunek dla Komendanta Dziadka
F
Frank
Faktycznie mało..... byłem miejskim .
K
Komentator
nie pisz głupot, najpierw sprawdź informacje później pisz głupoty
S
Sz@tan
Kolejny którego dopadła pissowska hołota. Nie pierwszy nie ostatni.
x
xxxx
kolejna bzdura, być może jest jakieś pokrewieństwo, ale na pewno nie są braćmi. Poza tym obecny 01 KMP Bielsko Biała, wcześniej był komendantem w Jastrzębiu-Zdroju.
y
yeti
Czyż smaczku nie dodaje fakt że pan poseł Matusiak to brat Komendanta Miejskiego Policji z Bielska? Czyżby układał bratu drogę awansu wycinając konkurencję?
t
to ja jarząbek
..mmusi być, że uczyły go fachu jakieś milicjnty czy co? .. no bo kto niby ? a tera oni do wyje....a .. no to łon tyż no nie?
p
policjant
Nikt na trzy tygodnie przed awansem nie idzie sam na emeryture. Dostal kopa wlasnie dzieki poslowi ktory mu to obiecał. Dobra zmiana
m
maciek
Nie znam chłopa, pracuję w innym garnizonie. Nie podoba mi się określenie "użycie broni" - bo to żadna broń tylko śpb. Redakcja powinna być pozwana o co najmniej zniesławienie.
Z
Związkowiec
Pan wie najlepiej jakim był komendantem. Pracowałeś Pan pod jego rozkazami? To nie opowiadaj dyrdymałów. Miał osiągnięcia? Jakie. Statystyki? Gratuluję. Tacy jak Pan też powinni dostać propozycję nie do odrzucenia!!!
M
Maria
Skoro ktoś w tym kraju jeszcze twierdzi, że wszystko dzieje się dobrowolnie i jest zgodne z dobrą wolą bohatera danej sytuacji...to polecam niespiesznie prześledzić odwołania naczelników wydziałów, komendantów komisariatów i powiatówek.....wystarczy cofnąć się do okresu, kiedy nastał jaśnie panujący w danej komendzie wojewódzkiej. Kto jeszcze nie wierzy...niech poczeka kilka tygodni....odwołania dopiero ruszą pełną parą....wszak koniec roku to okres dobrych zmian....pozdrawiam i życzę zdrowia.
B
Bart
Są inne sposoby niż pełna wysługa! Nie wiesz to nie pisz bzdur! Idź lepiej pochorować a też odejdziesz korzystając z dobrodziejstwa art. 117 UoP!!!!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl