Wyprawa na niezdobytą dotąd zimą Baturę Sar (7795 m n.p.m.) w Pakistanie wyruszyła w połowie stycznia. W niedzielę kierownik wyprawy, Piotr Tomala z Lublina, zdecydował o jej zakończeniu.
"Przez ostatnie trzy dni w bazie spadł prawie metr śniegu. Prognozy wskazują na to, że w ciągu najbliższych dni ten opad będzie się zwiększał. Oznacza to, że droga do obozów jest ponownie zasypana, a liny poręczowe są pod śniegiem - czytamy na profilu facebookowym Polskiego Himalaizmu Zimowego im. Artura Hajzera.
- Z Bazy zaobserwowaliśmy ogromną lawinę, która przeszła przez poręczówki znajdujące się na drodze do obozu II. Nieustanny opad śniegu uniemożliwia nam działanie i zwiększył zagrożenie lawinowe. Dlatego ze względów bezpieczeństwa w tym tygodniu musieliśmy wstrzymać akcję górską – powiedział Piotr Tomala. - Prognozy wskazują na to, że ten stan utrzyma się przez najbliższe dni, nie dając nam nawet matematycznych szans na zdobycie szczytu w sezonie zimowym. W związku z tym jedyną racjonalną decyzją jest zakończenie wyprawy – podsumował.
Oprócz Piotra Tomali w ekipie są Rafał Fronia, Wojciech Flaczyński, Filip Babicz, Mariusz Hatala, Kacper Kłoda, Marco Schwidergall i Oswald Rodrigo Pereira. Himalaiści mają wrócić do Polski 10 marca.
Wyprawa programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera na Baturę Sar była kolejnym etapem przygotowań do zimowej wyprawy na K2, która ma wyruszyć za rok.
Baturę Sar po raz pierwszy zdobyli w 1976 roku Hubert Bleicher i Herbert Oberhofer. W 1988 roku na szczyt weszli Paweł Kubalski i Zygmunt Heinrich. Nikomu nie udało się jednak do tej pory zdobyć Batury zimą.
- Maturzyści ze Staszica bawili się na studniówce. Zobacz!
- Widzów zachwycały zwierzaki małe i duże
- Lublinianie będą mieli Kartę Miejską. Co będzie dawała?
- Najpiękniejsze kibicki lubelskich drużyn. Zobacz zdjęcia
- Burzenie części szpitala w centrum Lublina. Zobacz zdjęcia
- Te kocurki z lubelskiego schroniska szukają domu. Zobaczcie!
