Związkowiec dodaje, że w tej chwili nie wiadomo, co się stanie z pomnikiem. - Nie zastanawialiśmy się nad tym. Mieliśmy nadzieję, że radni będą mieli trochę rozumu, ale niestety, to są ludzie zionący potężną nienawiścią do ks. prałata i kościoła. Jestem bardzo rozczarowany - mówi Roman Kuzimski.
Tymczasem miejscy urzędnicy wskazują, że jeżeli pomnik zostanie rozebrany na własną rękę po raz kolejny, będzie to naruszenie prawa.
Przypomnijmy, 7.03.2019 r. podczas sesji radni miejscy zdecydowali w sprawie ks. Henryka Jankowskiego. Przyjęte zostały uchwały dotyczące pozbawienia tytułu Honorowego Obywatela Miasta Gdańska, usunięcia nazwy skweru ks. Jankowskiego oraz rozbiórki pomnika.
Czytaj relację z sesji:
Przed sesją dziesięciu przedstawicieli "Solidarności" Stoczni Gdańskiej zebrało się przed siedzibą Rady Miasta Gdańska. Przynieśli złoty pomnik Donalda Tuska nazywany "Słońcem Peru". - To prezent dla prezydent Aleksandry Dulkiewicz - powiedzieli. Protestowali przeciwko osądzaniu przez Radę Miasta ks. Jankowskiego.
Przedstawiciele "Solidarności" ze złotym pomnikiem Donalda T...
W czwartek po południu, krótko po decyzji Rady Miasta Gdańska szef Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”, Krzysztof Dośla, poinformował portal Tysol.pl, że pomnik prałata Henryka Jankowskiego zostanie rozebrany w piątek. - Nie jesteśmy w stanie go ochraniać i może być zniszczony, bo miasto Gdańsk nie chroni pomników przed bandytami - powiedział portalowi. - Sami zdemontujemy pomnik, żeby ktoś inny go nie zniszczył. Jest niemal pewnym, że przy takiej przychylności władz miasta jego zniszczenie to tylko kwestia czasu - dodał.
Zarzucił Radzie Miasta Gdańska złamanie co najmniej dwóch artykułów konstytucji, w tym szczególnie art. 42 pkt. 3 mówiącego o domniemaniu niewinności do czasu prawomocnego wyroku sądu.
Miejsce przeniesienia pomnika na razie nie jest znane.
Protest przed Radą Miasta w Gdańsku 7.03.2019