Raków Częstochowa w meczu w Lizbonie chce pokazać swój najlepszy futbol
Raków w meczu ze Sportingiem w Sosnowcu zdobył swoją pierwszą bramkę i swój pierwszy punkt w Lidze Europy. W czwartek 9 listopada częstochowianie po raz drugi zmierzą się z 23-krotnym mistrzem Portugalii - tym razem na jego stadionie.
- Jesteśmy gotowi na to spotkanie. Zagraliśmy dobry pierwszy mecz ze Sportingiem, a teraz przyjechaliśmy do Lizbony spróbować zagrać nasz najlepszy futbol. Na pewno będzie trudniej niż w Sosnowcu, ale jesteśmy na to gotowi. W niedzielę zagraliśmy dobre spotkanie z Zagłębiem i do Portugalii przyjechaliśmy w dobrych nastrojach. Spróbujemy tu wygrać, bo bardzo chcemy wyjść z grupy - powiedział Vladan Kovacević, bramkarz Rakowa.
Lizbona przywitała mistrzów Polski opadami deszczu, ale w dniu meczu pogoda ma się poprawić i w porze wieczornego spotkania na pewno nie będzie padać, co powinno pomóc w stworzeniu ciekawego widowiska.
Sporting po raz trzeci zmierzy się na swoim zbudowanym na Euro 2004 stadionie z zespołem z Polski w europejskich pucharach. Wcześniej dwa razy grała tu Legia przegrywając w Lizbonie zarówno w Lidze Europy jak i w Lidze Mistrzów i nie strzelając na Estádio Jose Alvalade XXI żadnej bramki.
- Mówi się, że do trzech razy sztuka. Mocniej wierzę jednak w swoją drużynę niż w to porzekadło. Zrobimy wszystko, żeby tę serię zakończyć. Liczymy na swój plan na ten mecz. Dla każdego z nas może to być spotkanie, które zapamiętamy na lata, więc zrobimy wszystko, żeby pokazać się tu z jak najlepszej strony - stwierdził Dawid Szwarga, trener Rakowa.
400 kibiców będzie wspierać w Lizbonie drużynę Rakowa
Sporting, który w lidze portugalskiej w tym sezonie nie zaznał jeszcze porażki, będzie mógł liczyć na doping kilkudziesięciu tysięcy fanów. Swoich kibiców w Lizbonie będzie miał jednak również Raków. Częstochowian na krańcu Europy ma wspierać 400 sympatyków "Medalików".
- Nasza drużyna cały czas się rozwija. Z każdym takim meczem nabiera tego mitycznego doświadczenia o którym wiele osób mówi. Trzeb zagrać z takimi drużynami w Europie, trzeba ich dotknąć, nawet skosztować porażki, by zrobić krok naprzód. Te rozgrywki doprowadziły do tego, że Raków jest lepszym klubem - powiedział szkoleniowiec Rakowa, który ma swój plan na spotkanie ze Sportingiem.
Występ w Lizbonie będzie szczególny dla Jeana Carlosa, który nie może doczekać się spotkania ze Sportingiem.
- Jesteśmy przygotowani do gry. Mamy nasz plan na mecz ze Sportingiem. Ostatni mecz z tą drużyną, był dość niezwykły, bo rywale niemal przez całe spotkanie mieli jednego gracza mniej, ale szanujemy klasę rywala. W czwartek w spotkanie w Łizbonie włożymy całe nasze serce, żeby jak najlepiej zaprezentować się na boisku - stwierdził Brazylijczyk, który trochę żałował, że nigdy nie trafił do ligi portugalskiej.
Razem z drużyną do Portugalii przyleciał Zoran Arsenić. Kapitan zespołu doznał urazy w pierwszym spotkaniu ze Sportingiem w Sosnowcu i miał pauzować przez miesiąc, ale Chorwat już po dwóch tygodniach wznowił treningi.
- Na szczęście uraz Zorana nie okazał się tak poważny jak początkowo przypuszczaliśmy. Każdy dzień sprawia, że jest coraz bliżej powrotu do gry i dlatego chcieliśmy, żeby był tu z drużyną, ale wątpię, żeby w czwartek wybiegł na boisko - dodał opiekun Rakowa.
Nie przeocz
- Piłkarz Górnika Piaski trenerem mentalnym argentyńskiego mistrza świata z Chelsea
- Nowy trener Ruchu Chorzów Jan Woś poprowadził pierwszy trening z Niebieskimi ZDJĘCIA
- Kibice Górnika Zabrze znów pomogli drużynie! ZDJĘCIA fanów z meczu z Cracovią
- Pięć setów w meczu Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice ZDJĘCIA KIBICÓW
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
