Koronacja Karola III przebiegnie „w zgodzie z tradycją” ale też „w nowoczesnym duchu”. Jak pogodzić wielowiekowy obyczaj ze współczesnością?

W uroczystości, która odbędzie się 6 maja w Opactwie Westminsterskim, znaczną rolę odegrają duchowne kobiety. Kolejną nowością ma być to, że król będzie się głośno modlił. Ponadto w chrześcijańskiej uroczystości po raz pierwszy aktywny udział wezmą przywódcy religijni innych wyznań.

To nie jedyne nowinki, które czekają nas w związku z koronacją Karola III. Po raz pierwszy hymn Wielkiej Brytanii zostanie zaśpiewany we wszystkich językach używanych na wyspach tj. oprócz angielskiego w walijskim, szkockim gaelickim i irlandzkim gaelickim.

Pomimo jednak tych zmian, przysięgi, które złoży król i które będą stanowić istotę uroczystości, pozostaną niezmienione, w tym obietnica obrony „protestanckiej religii reformowanej”. Jak podkreślił Justin Welby, arcybiskup Canterbury, uroczystość „zachowuje i celebruje tradycję”, jednocześnie wnosząc „nowe elementy, które odzwierciedlają różnorodność naszego współczesnego społeczeństwa”.

Po raz pierwszy aktywny udział w ceremonii będzie miała publiczność, która zostanie poproszona o złożenie przysięgi wierności królowi. Ten „hołd ludu” ma zastąpić tradycyjny „hołd parów”, który składała dziedziczna szlachta. Do złożenia tej przysięgi, nazwanej przez organizatorów „chórem milionów”, zostaną zaproszeni również widzowie, oglądający uroczystość przed telewizorami.

Tekst przysięgi ma brzmieć następująco: „Wszyscy, którzy tego pragną, zgromadzeni w Opactwie Westminsterskim, jak również gdzie indziej, niech powiedzą razem: przysięgam, że będę wiernie oddany Waszej Królewskiej Mości, jego spadkobiercom i następcom zgodnie z prawem. Tak mi dopomóż Bóg”.

Następnie zabrzmią fanfary, po czym arcybiskup Cantenbury oznajmi: „Boże, chroń króla”; a obecni zostaną poproszeni o odpowiedź: „Boże chroń króla Karola. Niech żyje król Karol. Niech król żyje na wieki”.

Rzecznik Lambeth Palace, biura arcybiskupa Cantenbury, podkreślił, że „hołd ludzi jest szczególnie ekscytujący, gdyż jest czymś zupełnie nowym”. – To jest coś, czym możemy się dzielić dzięki postępowi technologicznemu. Możemy do niego zaprosić nie tylko zgromadzonych w Opactwie, ale wszystkich, którzy oglądają ceremonię w telewizji i online – powiedział.

– Mam nadzieję, że w momencie, gdy arcybiskup Cantenbury zaprosi widzów do przyłączenia się do przysięgi, ludzie, gdziekolwiek się znajdują, odpowiedzą na to głośno i poczują tę jedność całego narodu, jedność poparcia dla króla – podkreślił rzecznik Lambeth Palace.

Pomimo, że trzon ceremonii – przysięgi składane przez intronizowanego monarchę, w tym obietnica obrony wiary – pozostaną niezmienione, zostaną one jednak opatrzone preambułą. – Religijny i kulturowy kontekst XVII w. (kiedy doszło do oddzielenia się kościoła anglikańskiego – przyp. red.) bardzo różnił się od dzisiejszej, wielowyznaniowej Wielkiej Brytanii. Po raz pierwszy więc będzie przedmowa do przysięgi – powiedział rzecznik Lambeth Palace.

Dodał ponadto, że arcybiskup w preambule zaznaczy, że kościół anglikański będzie dążył do stworzenia środowiska, w którym „ludzie wszystkich wyznań będą mogli żyć swobodnie”. Zostanie to dodatkowo podkreślone podczas nabożeństwa, kiedy to parowie muzułmańscy, hinduscy, żydowscy i sikhijscy wręczą królowi elementy regaliów, w tym bransoletki, szatę, pierścień i rękawicę, zaś premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak, który jest praktykującym hinduistą, przeczyta fragment biblijnej Księgi Kolosan.

Jak zaznaczył rzecznik biura arcybiskupa Cantenbury, ceremonia będzie „bezprecedensowym gestem, odzwierciedlającym różnorodność religijną królestw Karola III”.

Z kolei arcybiskup Canterbury powiedział, że koronacja ma być „przede wszystkim aktem chrześcijańskiego kultu”. – Modlę się, aby wszyscy uczestniczący w tej ceremonii, bez względu na to, czy są wierzący, czy nie, odnaleźli starożytną mądrość i nową nadzieję, która przynosi inspirację i radość – powiedział Justin Welby.

Źródło: BBC