Koronawirus wciąż sieje śmierć we Włoszech. Chiny opanowały epidemię, Wuhan przez ostatnią dobę bez nowych przypadków zakażenia

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Fotogramma/IPA/ABACA/Abaca/East News
Niebawem pod względem śmiertelnych ofiar koronawirusa Włochy przewyższą Chiny. Wydaje się, ze chiński sposób walki z zarazą, głównie izolacja ludzi, sprawdził się.

Chiny wreszcie odetchnęły. W mieście Wuhan, gdzie zaczęła się pandemia koronawirusa nie zanotowano już ostatniej doby ani jednego zakażenia, a w całych Chinach było ich tylko 34.

ZOBACZ TEŻ:

Od tygodnia liczba nowych zakażeń koronawirusem przywleczonych przez podróżnych jest wyższa niż liczba osób, które zakaziły się nim po kontakcie z chorym w Chinach.

Wydaje się, że niezwykle drakońskie środki podjęte po wybuchu epidemii, przede wszystkim izolacja 11-milionowego Wuhan ( pierwszy taki przypadek na świecie), a następnie umieszczanie zakażonych w szpitalach, reszta musiała odbywać kwarantanne w domach, a przybywało ich lawinowo od wybuchu pandemii, zadziałały.

Słynne piątki poszukiwaczy tych, którzy mogli zostać zakażeni koronawirusem pomogły. Z każdym dniem „osaczano” coraz bardziej wirusa, nie obyło się jednak bez ofiar.

Tych jest ponad 3500, być może dojdą jeszcze kolejni, którzy przebywają w ciężkim stanie w szpitalach, ale to co w Chinach wydaje się być już początkiem końca pandemii, we Włoszech wciąż się rozwija.

EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:

Ostatnia doba i znów niechlubny rekord, ponad 475 zgonów! W sumie w Italii koronawirus zabił nieco ponad trzy tysiące ludzi. Niebawem pod tym względem kraj ten wyprzedzi Chiny, bo – jak na razie nie widać nawet małych oznak spowolnienie epidemii.

Nadzieję w tej dramatycznej sytuacji daje remdesivir, eksperymentalny lek, który uratował życie 79-letniemu Włochowi.

Ten środek przeciwwirusowy opracowała amerykańska firmę farmaceutyczną Gilead dla wirusa Ebola. Teraz jest testowany w kilku
badaniach klinicznych Covid-19.

W walce z zarazą na pewno pomoże też specjalne oprogramowanie, które pozwala na błyskawiczną diagnozę koronawirusa. Zajmuje to, dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji, tylko 20 sekund. Szpital Uniwersytecki Campus Bio-Medico w Rzymie jako pierwszy w Europie korzysta z tego oprogramowania, które zostało zakupione w … chińskim Wuhan.

Życie w czasach koronawirusa. Relacje mieszkańców USA, Islan...

Program analizuje obrazy płuc wykonane w ramach tomografii komputerowej i błyskawicznie jest w stanie stwierdzić, czy pacjent ma koronawirusa.

Jest paradoksalne, że koronawirus sieje takie spustoszenie właśnie na północy Włoch, mimo że ten region ma jeden z najlepszych publicznych systemów opieki zdrowotnej w zachodni świecie.

Świetnie wyszkolony personel medyczny, wspaniała aparatura, jednak skala zagrożenia przerosła wszystkich. Powodem, jak była nie razy mowa, było lekceważenie przeciwnika, nie stosowanie się do zaleceń, nawet teraz fala ludzi, mimo ostrzeżeń każdego tygodnia rusza z północy kraju na południe na … wypoczynek.

Kilka dni po każdym weekendzie koronawirus zbiera okrutne żniwo i jak na razie nie zatrzymuje się.

- Nigdy nie widziałem, by tylu ludzi umierało głównych szpitali w Bergamo, które jest w samym centrum epidemii w Europie. Wydaje się, że przechodzimy przez środek pola bitwy.

WYWIADY

Najgorsze jest to, że coraz więcej jest zakażonych tych, którzy mają powstrzymywać wirusa.

Mediolan i Bergamo zostały zdewastowane. Ogromna liczba zakażeń przytłoczyła szpitale w Lombardii. Dr Lorenzo D'Antiga, dyrektor oddziału pediatrycznego w szpitalu Papa Giovanni XXIII w Bergamo, mówi teraz: Jesteśmy naprawdę w oku cyklonu.

Na początku marca, gdy liczba ofiar wirusa wzrosła, rząd podjął zdecydowane kroki w celu spowolnienia epidemii. Poddano kwarantannie 16 milionów ludzi na północy kraju. Dwa dni później rozszerzono ją na cały kraj. Ale media przypominają, że te przepisy pojawiły się ponad miesiąc po wprowadzeniu podobnych kwarantann w niektórych częściach Chin, zaatakowanych przez śmiertelnego wirusa.

ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O KORONAWIRUSIE SARS-CoV-2:

Chinom wyszło to na dobre, mogą sobie pozwolić teraz na gest w postaci podarowania miliona maseczek na twarz tym, którzy ich potrzebują we Francji.

Ambasada Chin w Paryżu, napisała na Twitterze o tej pomocy: "Zjednoczeni, zwyciężymy!". Media przypominają, że kiedy Wuhan zmagał się z epidemią Francja wysłały do tego miasta pomoc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl