- Potwierdzam, że kilka osób z naszego personelu ma pozytywny wynik testu na koronawirusa. Są to osoby przypadkowe, z różnych oddziałów, które nie miały ze sobą żadnego kontaktu, więc prawdopodobnie zakażenie pochodzi z zewnątrz - informuje Tomasz Kwiatkowski, dyrektor biłgorajskiego szpitala.
- Wszyscy czują się dobrze, nie mają żadnych objawów, przebywają w izolacji domowej, niepotrzebna jest hospitalizacja - dodaje.
Wiadomości o zakażeniach wyszły przy okazji badania wszystkich pracowników szpitala przed ponownym uruchomieniem planowych przyjęć i zabiegów. - Łącznie przebadaliśmy około 400 osób, stąd w jednym momencie informacja o kilku zakażeniach wśród naszych pracowników - tłumaczy szef placówki.
Szpital nadal pozostaje zamknięty dla nowych pacjentów. Placówka przejdzie dezynfekcję, a od wszystkich pacjentów zostaną pobrane wymazy w kierunku koronawirusa, aby sprawdzić czy nie doszło do zakażenia któregoś z pacjentów.
- Musimy to wiedzieć przed ponownym uruchomieniem szpitala. Decyzję co do ewentualnego wznowienia działalności szpitala przekażemy w piątek - dodaje Kwiatkowski.
