Do zdarzenia doszło dziś rano. Prawdopodobnie 51-latek chciał napalić w piecu, by przygotować halę produkcyjną. Za chwilę mieli tu przyjść pracownicy tartaku. Gdy więc już wszystko miał przygotowane i uruchomił maszynę, ta prawdopodobnie zahaczyła o jakiś element jego ubrania i wciągnęła go do środka. Zginął na miejscu. Trwają jeszcze oględziny miejsca zdarzenia. Służby przygotowują się do wyciągnięcia ciała.
Popularne na gk24:
- Okno Życia: siostry uratowały chłopczyka [wideo, zdjęcia]
- Sepsa zabiła czteroletnie dziecko spod Świdwina
- Bezdomni też boją się mrozu. Schroniska są przepełnione