- Do Biura Rutkowski trafiło wiele znaczących informacji, analizujemy każdą z nich pod kątem jej wiarygodności – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Krzysztof Rutkowski.
Czytaj także:Idzie nowe na wrocławski Rynek. Co zapowiedział Sutryk?
Przypomnijmy: 14 listopada pomiędzy godz. 18.45 a 21.05 ktoś włamał się do domu i ukradł 2 mln zł. Pieniądze miały być wcześniej wybrane przez właściciela z banku i przechowane na krótki czas w jego domu. Miały być przeznaczone na inwestycje. Złodzieje próbowali dostać się do pomieszczeń za pomocą zwykłej łapki do gwoździ. Kiedy nie udało im się sforsować okna i stalowych drzwi, chwycili kamień i wybili szybę. Następnie wsuwając rękę otworzyli okno i w ten sposób dostali się do środka. Dom nie był zabezpieczony alarmem. Zdaniem Rutkowskiego, złodzieje dokładnie wiedzieli, gdzie przechowywane są pieniądze. Nie splądrowali domu, lecz udali się prosto do szafki z banknotami, po drodze zabierając jedynie biżuterię niewielkiej wartości.
Czytaj więcej:Kradzież stulecia. Detektyw Rutkowski szuka 2 mln zł ukradzionych we Wrocławiu [FILM]
Biuro Rutkowski podkreśla, że kluczowa do odnalezienia może okazać się torba, która również zniknęła. Jest to Louis Vuitton z bardzo charakterystycznym pionowym przeszyciem oraz inicjałami A.K. Prawdopodobnie jest to jedyny taki egzemplarz w Polsce. Zatem osoba posiadająca obecnie taką torbę będzie prawdopodobnie mogła posunąć śledztwo do przodu, nawet jeśli będzie to informacja, gdzie przedmiot został znaleziony.
Rutkowski podtrzymuje hipotezę, że włamania dokonali amatorzy. Kamień, którym została wybita szyba, został zabezpieczony przez Biuro Rutkowskiego i zostanie poddany specjalistycznym badaniom. Detektyw zwraca uwagę na jeszcze jedną sprawę: - Bardzo istotną rzeczą jest to, że pieniądze zostały skradzione w banknotach 500 zł. Jest to banknot stworzony przede wszystkim do tzw. obrotów wysokogotówkowych, a w powszechnym obrocie jest rzadko stosowany. Jeżeli ktoś zauważy osoby, które dysponują większą ilością takich banknotów lub ktoś w kantorze będzie próbował wymienić złotówki w takich banknotach na euro lub dolary, to prosimy o informację – mówi Krzysztof Rutkowski.
Rutkowski przypomina, że za przekazanie informacji mogących doprowadzić do ujęcia złodziei lub odzyskania skradzionych pieniędzy przewidziana jest nagroda 100 000 zł.
Czytaj także:Roboty budowlane ruszyły, a auta zatrzymały się w korkach. Czy urzędnicy panują nad tym, co się dzieje?
