
W Hiszpanii doszło do śmierci setek krów, saren i jeleni. Powodem tak wielu zgonów jest epizodyczna choroba krwotoczna (EHD). Wirus ten jest nazywany „krowim Ccovidem". Europa Press stwierdził kilka nowych ognisk EHD na dwóch krowich fermach w Galicji.
Hiszpańskie ministerstwo rolnictwa musiało zareagować. Wprowadziło w prawie wszystkich prowincjach kraju ograniczenia w przewożeniu zwierząt gospodarskich. Zarówno zwierzęta, jak i pojazdy muszą zostać zdezynfekowane przed przemieszczeniem się z obszarów dotkniętych EHD do obszarów wolnych od tej choroby.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Czy "krowi covid" jest groźny dla ludzi?
Hiszpańskie ministerstwo rolnictwo uspokoiło obywateli, że „krowi covid” nie nie przenosi się na ludzi, a także nie wpływa na jakość mięsa i mleka krów. Niestety hodowcy bydła tracą ogromnie na tej sytuacji. Zakażone zwierzę musi zostać poddane ubojowi. Wszystko dlatego, że Europa nie posiada żadnej szczepionki na EHD, przynajmniej takiej autoryzowanej i zatwierdzonej przez Komisję Europejską.
„Krowi covid”, jest spokrewniony z wirusem niebieskiego języka u owiec i innych przeżuwaczy. Przenoszą go kąsające muszki lub komary. Powstaje w okresach suszy. Wtedy to kurczą się obfite źródła wody. Powstają płytkie, ciepłe zbiorniki, które stanowią lęgowisko dla tych owadów.
Krowy ciągle padają, teraz zbieramy po 30 padniętych sztuk dziennie. To jest jak covid, każde zwierzę dotyka inaczej. Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy - powiedział inżynier agronom Fernando Vicente w rozmowie z „El Pais”.
EHD jest powszechny w obu Amerykach i od lat krąży po Afryce Północnej. W Hiszpanii pierwszy przypadek pojawił się w listopadzie 2022 roku. Zgodnie z danymi ministerstwa rolnictwa Hiszpanii, wskaźnik śmiertelności tego lata nie przekroczył 4 procent.
Źródło: