Spis treści
Lechia - Legia: Oprawa meczu. Upamiętniono ks. Jerzego Popiełuszkę
Księdza Popiełuszkę, wracającego 19 października 1984 r. z Bydgoszczy, gdzie odprawił mszę św. dla ludzi pracy w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników, zatrzymali w pobliżu wioski Górsk trzej funkcjonariusze IV Departamentu MSW zajmującego się zwalczaniem Kościoła katolickiego. Prawdopodobnie zginął tego samego dnia, zanim esbecy wrzucili go do Wisły w pobliżu tamy we Włocławku. Pojawiały się też inne wersje jego śmierci, których nigdy nie potwierdzono. Na podstawie sekcji zwłok stwierdzono, że został brutalnie pobity i związany w taki sposób, że przy każdym ruchu sznur zaciskał mu się wokół szyi.
Pogrzeb bł. ks. Jerzego odbył się 3 listopada 1984 r. i zgromadził około miliona osób. Papież Benedykt XVI 6 czerwca 2010 r. zaliczył duchownego do grona błogosławionych, a papież Franciszek w 2014 r. ustanowił go patronem Solidarności. PAP
Zdjęcia kibiców z meczu Lechia - Legia
W 12 minucie meczu Lechia - Legia kibice powstali z miejsc, by odśpiewać hymn. W młynie biało-zielonych zaprezentowano wszystkie szczegóły okolicznościowej oprawy. Z podniesionych kartoników utworzono skrót Federacji Młodzieży Walczącej - młodzieżowej organizacji działającej w konspiracji w okresie PRL.
W sumie widowisko śledziło około 25 tys. widzów. Na tyle właśnie zgłoszono bowiem tę "imprezę masową", chociaż Polsat Plus Arena pomieści ponad 40 tys. chętnych.
Kibice Legii na meczu z Lechią w Gdańsku
Na Wybrzeże po godzinie osiemnastej dotarł pociąg specjalny z sympatykami Legii. Lechia przyznała im pulę około 1,5 tys. biletów. Wyjazd każdego z przyjezdnych kosztował około 200 zł (przejazd w obie strony i wejściówka na stadion).
W trakcie pierwszej połowy kibice Legii na ogrodzeniu wywiesili transparent: "Świeć się imię Twoje" dopełniający prezentację podświetlanej pirotechniką sektorówki z napisem Legia na tle barw klubu. Wcześniej legioniści przyłączyli się do śpiewania Mazurka Dąbrowskiego. Zaprezentowali też transparent: "Śmierć komunie i jej spadkobiercom. Chwała ks. Jerzemu, hańba jego mordercom".
