Sędzia postanowił, że proces prowadzony będzie z wyłączeniem jawności. Jak udało nam się ustalić, na rozprawie przesłuchanych zostało dwóch świadków: kanclerz kurii oraz ojciec Piotra H.
32-letni Piotr H. twierdzi, że w latach 90. ksiądz, który był przyjacielem jego rodziny, dwukrotnie go zgwałcił (ofiara miała wtedy odpowiednio 13 i 14 lat). Duchowny miał też wielokrotnie niedwuznacznie dotykać go w intymne miejsca, przytulać i całować.
W grudniu odbył się już proces w tej sprawie. Piotr H. domagał się od 82-letniego kapłana 500 tys. zł za molestowanie seksualne i gwałty. Sąd jednak odrzucił jego powództwo, twierdząc, że sprawa uległa przedawnieniu. Dlatego mężczyzna walczy, jak sam to określił, chociaż o honor i pisemne przeprosiny. W sprawie odszkodowania Piotr H. zapowiedział jeszcze apelację.
Po zakończeniu czwartkowej rozprawy Piotr H. stwierdził jedynie, że: - Pełnomocnik oskarżonego na sali sądowej zachowywał się bardzo ironicznie i nawet się ze mną nie przywitał.
Słoneczny Wrotków już czynny. Można się kąpać (ZDJĘCIA)
Obwodnica Lublina: Drogowcy ustawili wiadukt ważący dwa tys. ton (WIDEO, ZDJĘCIA)
Piknik rodzinny i maraton leszczowy nad Zalewem Zemborzyckim (DUŻO ZDJĘĆ)
Ekobazar w Ogrodzie Saskim. Moda na śniadania na trawie wkracza do Lublina (FOTO)
W Lublinie ścigali się w kolejnym biegu zaliczanym do cyklu "Chęć na Pięć" [ZDJĘCIA]