Adam Nawałka był ostatnim dobrym trenerem kadry
Adam Nawałka przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski 31 lipca 2018 roku. Chyba nikt się nie spodziewał, że era po zwolnieniu jednego z najlepszych trenerów Biało-Czerwonych będzie aż tak słaba. Żaden z dotychczasowych czterech szkoleniowców nie spełnił oczekiwań.
Nawałkę zastąpił Jerzy Brzęczek, który zaliczył dobry sezon w Wiśle Płock. Były kapitan reprezentacji Polski miał dobre wyniki, ale styl pozostawiał wiele do życzenia. Mówi się, że Brzęczka nieoficjalnie zwolnił Robert Lewandowski, który po jednym z meczów, zamiast odpowiedzieć na pytanie dziennikarza, milczał przez kilka sekund. "Lewy" został zapytany o taktykę selekcjonera na spotkanie z Włochami (0:2).
Następnie stery w kadrze przejął Paulo Sousa, który miał ciekawy pomysł na ofensywną piłkę. Wyniki niestety się nie zgadzały, a najlepszym tego przykładem jest brak awansu z grupy Euro 2021. Po kilku miesiącach "siwy bajerant" uciekł do Brazylii trenować Flamengo.
Ratować sytuację po Sousie miał Czesław Michniewicz, który najpierw awansował na mundial w Katarze, a następnie wyszedł z grupy. Styl gry był fatalny, a do tego kibice zainteresowali się "aferą premiową", która była głównym tematem rozmów nawet kilka tygodni po mistrzostwach świata. Kontrakt Michniewicza nie został przedłużony.
Fernando Santos także zawiódł. Do Polski przyjechał wielki trener, który trenował Grecję i Portugalię - oczywiście z sukcesami. Niestety w Biało-Czerwonej kadrze się nie sprawdził. Bardzo prawdopodobny jest scenariusz, w którym nie awansujemy bezpośrednio na Euro 2024. To skandal biorąc pod uwagę, jaką wylosowaliśmy grupę - Czechy, Albania, Mołdawia i Wyspy Owcze.
REPREZENTACJA w GOL24
Najgorsi trenerzy reprezentacji Polski w XXI wieku. Fernando...
