"Czegoś takiego jeszcze nie widzieliście, gwarantuję"
Do przedziwnej sytuacji doszło w meczu 9. kolejki trzecioligowych rozgrywek, w których rywalizowała Wieczysta Kraków z nowym trenerem na ławce. Sławomir Peszko parę dni temu został ogłoszony szkoleniowcem trzecioligowca i już rozbawił do łez kibiców grą swojego zespołu.
- W trenerskim debiucie Sławomira Peszki w Wieczystej wysoki i agresywny pressing zdecydowanie nie należał do głównych założeń - ocenił premierowy mecz w roli trenera Adam Delimat z Łączy Nas Piłka na Twitterze.
Kibice mieli czas na sprawdzenie telefonów
Co najlepsze taka sytuacja w pierwszej części spotkania powtórzyła się jeszcze... trzykrotnie. Drużyna z Krakowa nie chciała atakować i czekała na rozwój wydarzeń na własnej połowie. Nawet rywale byli zdziwieni o co chodzi i dlaczego przyjezdni nie chcą z nimi grać normalnie w piłkę. Kibice obecni na stadionie w tym czasie kiedy gospodarze mozolnie budowali swoją akcję mogli swobodnie sprawdzić telefony oraz np. wyjść do łazienki i z pewnością nic, by nie stracili z tego widowiska.
- Peszkin wszystko zaczyna od połówki, także pressing - napisał jeden z kibiców komentując wpis Delimata.
Ostatecznie drużyna byłego reprezentanta Polski zwyciężyła 1:0 po golu Denysa Faworowa z rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką Michała Nawrota. Wieczysta Kraków po tym spotkaniu awansowała na drugie miejsce i razem z Avią przewodzi w tabeli czwartej grupy trzeciej ligi.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Najdziksze transfery Polaków. Nie uwierzysz, skąd przyjęli o...
