Kuriozalny wypadek w Gliwicach: kierowca "zaparkował" na dachu innego samochodu

fot. Rafał Żółkiewicz / Twitter, zrzut ekranu
Nietypowe zdarzenie drogowe na ulicy Zygmunta Starego w Gliwicach. Kierowca toyoty parkując samochód, nie zaciągnął tzw. hamulca ręcznego. Auto zjechało z górki i zawisło na murku, opierając się jeszcze o inny samochód.

Policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu około godz. 18.30 w sobotę. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale na pierwszy rzut oka mogło to wyglądać groźnie. Policjanci otrzymali zgłoszenie o kolizji na ul. Zygmunta Starego w Gliwicach, ale byli bardzo zaskoczeni tym, co zobaczyli na miejscu.

Osobowa toyota wisiała na murku opierając się o kolejny samochód - fiata. Okazało się, że właściciel toyoty zostawił samochód na parkingu znajdującym się na niewielkim wzniesieniu. Niestety, nie zaciągnął hamulca ręcznego i pojazd stoczył się w dół. Efekt to dwa zniszczone samochody.

Jeszcze o godz. 20.30 na miejscu trwały czynności policyjne. Mundurowi starają się dotrzeć do właściciela fiata. Nie chcą odholowywać samochodu, aby nie narażać go na dodatkowe koszty. Sprawca został ukarany mandatem.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
amiga
tak uczą teraz na kursach a w gazetach tyż tak piszecie. Żeby nie używać hamulca ręcznego w zima bo zamarznie.
M
Marek z Myslowic
Zapomniał zaciągnąć albo debil.
k
kierowca
Prawda może być o wiele bardziej skomplikowana :) W nowych (tych droższych) samochodach często są montowane elektryczne hamulce, trudne w obsłudze i awaryjne. Niby mały przycisk, ale kłopot ogromny...
Wróć na i.pl Portal i.pl