W Katowicach posypały się mandaty za spacery i łamanie zakazu przemieszczania się
Od 1 kwietnia obowiązują nowe obostrzenia wprowadzone przez rząd, a związane z pandemią koronawirusa. Od tego dnia do odwołania każda osoba do 18 roku życia może wychodzić z domu tylko pod opieką dorosłego, a parki, skwery i zieleńce są zamknięte. Nadal obowiązują też ograniczenia w przemieszczaniu się, co oznacza, że nie można wychodzić z domu z wyjątkiem m.in. dojazdu do pracy czy załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego. W katalogu spraw niezbędnych są m.in. pójście do lekarza, apteki, ale też wyprowadzenie psa na spacer.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Przestrzegania tych zakazów już od ubiegłego tygodnia pilnują policjanci w Katowicach. W pierwszych dniach po wprowadzeniu obostrzeń funkcjonariusze generalnie ostrzegali, natomiast w weekend posypały się już mandaty.
Tylko w niedzielę katowicka policja podjęła kilkadziesiąt interwencji związanych z obostrzeniami.
- W związku z zakazem przemieszczania się 85 osób pouczono, 42 ukarano mandatami karnymi, a 7 wniosków skierowano do sądu – wylicza mł. asp. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Kwarantanna: Te zasady trzeba przestrzegać w czasie koronawi...
Mandaty za spacery, gromadzenie się, ale też alkohol pod chmurką
Niedzielny bilans to również trzy pouczenia i jeden mandat za złamanie zakazu gromadzenia się. Policja wszczęła również czynności w sprawie trzech osób, które złamały kwarantannę nałożoną przez Sanepid.
Zobacz koniecznie
Wśród najczęściej popełnianych przez katowiczan wykroczeń w czasie pandemii koronawirusa są spacery i rekreacyjne spędzanie czasu, czyli m.in. wyjścia na rower. Nie brakuje też osób, które w parku, albo na miejskim skwerze spożywają alkohol.
- Mieliśmy kilka takich osób. W Parku Budnioka zatrzymano mężczyznę, który miał ponad 2 promile alkoholu. Patrol trafił też na obywatela Ukrainy, który złamał zakaz przemieszczania się i miał ponad 3 promile – wymienia rzeczniczka prasowa.
Kwarantanna w Katowicach. Policja sypie mandatami za spacery...
W kolejnych dniach również spodziewajmy się wzmożonych kontroli.
- Policjanci odbywają służbę związaną z nowymi obostrzeniami praktycznie 24 godziny na dobę, bo również wieczorami i nocą mamy zgłoszenia. Warto podkreślić, że codziennie wspomagają nas policjanci z Oddziałów Prewencji, to łącznie kilkudziesięciu funkcjonariuszy, którzy nie tylko patrolują z nami miasto, ale pomagają również w kontrolach osób przebywających na kwarantannie. To dla nas bardzo duża pomoc – mówi mł. asp. Żyłka.
Nie przegap
Mandat za spacer: kontrowersje
Kontrole policji oraz mandaty za spacery czy jazdę na rowerze budzą jednak sporo emocji i nie mniej kontrowersji. Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreśla, by zdać się tutaj na swój zdrowy rozsądek: opuszczanie mieszkań może być potrzebne w celu zachowania higieny psychicznej, ale już wyczynowe bieganie, po to, by zachować kondycję fizyczną, może zostać uznane za zbędne.
Strona rządowa definiuje „sprawy niezbędne do życia codziennego” w następujący sposób: aktywność na zewnątrz powinna być ograniczona do minimum. Traktujmy możliwość wyjścia na zewnątrz jako niezbędny środek higieny. Wychodźmy się przewietrzyć wtedy, gdy naprawdę tego potrzebujemy.
Pole do interpretacji jest znaczne, a policja ma oceniać każdą sytuację indywidualnie, jednak właśnie ta dowolność interpretacji budzi najwięcej kontrowersji, zdarzają się też przypadki odmowy przyjmowania mandatów, które mogą wynieść do 500 zł. Znacznie mniej wątpliwości budzą zakazy gromadzenia się czy odstęp dwóch metrów między osobami.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
