Komisja Ligi na szczęście dosyć łagodnie potraktowała Lecha Poznań. Uznała chyba, że decyzja wojewody, zamykająca stadion aż na osiem meczów była wystarczająca dotkliwą karą i nie było sensu dobijać Kolejorza. Komisja Ligi oprócz kary finansowej podjęła jednak decyzję, że osoby zasiadające podczas meczu z Legią w "Kotle", nie wejdą na trzy najbliższe domowe ligowe mecze Lecha, które odbędą się z udziałem publiczności, zaś sama trybuna będzie pusta na jednym spotkaniu.
**Czytaj też:
Lech Poznań na sprzedaż? Jacek Rutkowski zabiera głos**
W ostatnich latach Lech Poznań regularnie był karany przez organy dyscyplinarne Ekstraklasy, PZPN i UEFA za zachowanie swoich kibiców. Chuligańskie wybryki pochłonęły w sumie miliony złotych. Kolejorz wyliczył, że z powodu zamknięcia stadionu w przyszłym sezonie straci co najmniej 3 mln złotych.
Warto dodać, że najwyższe kary finansowe w historii Lech dostał za wywieszeniem transparentu „Krewa naszej rasy” (210 tys. zł, mecz z FK w Sarajewie w eliminacjach Ligi Mistrzów) od UEFA. Dwa lata temu, kiedy Lech zmierzył się z Legią w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie za złe zachowanie kibiców, Komisja Dyscyplinarna PZPN ukarała Kolejorza kwotą 250 tys.
Zobacz też:
Lech Poznań: Przez ostatnich 10 lat Kolejorz był regularnie ...
Czytaj też: Lech Poznań: Kolejne osoby zatrzymane i z zarzutami po wtargnięciu na boisko podczas meczu z Legią
Zadyma na meczu Lech - Legia. Zobacz wideo: