Legia Warszawa. Kowalczyk domaga się odejścia Pankova
Decyzją trenera Runjaicia to właśnie Pankov wskoczył do składu na rewanż. Serb znowu jednak zawiódł. To on od razu po wznowieniu zawalił bramkę do spółki z Kacprem Tobiaszem. Równie blado wypadł później, jak i zresztą cała obrona.
Pankov okazał się jednym z pięciu legionistów, którym wlepiliśmy ocenę 1 za mecz z Molde. Oprócz niego najniższą notę otrzymali Kacper Tobiasz, Yuri Ribeiro, Rafał Augustyniak i Tomas Pekhart.
Po meczu Pankov mówił o tym, że chciałby się z kolegami z drużyny zrehabilitować w oczach kibiców. - Musimy zrobić coś dobrego dla tego miasta i dla tych kibiców. Na każdym meczu stadion jest pełny. Oni są z nami. Wiem, że są rozczarowani. My też. Musimy udowodnić, że umiemy grać w piłkę - podkreślił 28-latek.
Na te słowa ostro zareagował jeden z byłych piłkarzy Legii. - To jak chcecie coś dobrego zrobić dla tego miasta, to go opuść - napisał Wojciech Kowalczyk na portalu X.
Nie tylko Kowalczyk uderzył po meczu w Pankova. - Najbardziej mi szkoda, że w następnej rundzie Ligi Konferencji nie zobaczę Pankova w starciu z piłkarzem, który naprawdę ma balans ciałem - napisał dziennikarz Łukasz Wiśniowski.
Legia nie ma w najbliższych planach sprzedaży Pankova. Środkowy obrońca przybył do klubu przed sezonem i związał się umową do czerwca 2026 roku. Za nim 25 występów. Zdobył w nich bramkę i zapisał dwie asysty.
EKSTRAKLASA w GOL24
Legia Warszawa. Kosta Runjaić odejdzie po kompromitacji z no...
