Lepper i Łyżwiński sądzeni za seksaferę

Marek Obszarny
Były wicepremier i lider Samoobrony Andrzej Lepper oraz jego kolega, były wiceszef tej partii Stanisław Łyżwiński zasiedli wczoraj w piotrkowskim sądzie na ławie oskarżonych. Obaj odpowiadają w tzw. seksaferze.

Wczoraj, podczas pierwszej rozprawy uparcie powtarzali, że są niewinni. Odmówili składania zeznań.

Lepper przyjechał do sądu w asyście Janusza Maksymiuka i obrońców. Łyżwińskiego dowieziono z aresztu w Łodzi. Zanim zdjęto mu kajdanki, przywitał się z Lepperem. W sądzie była także żona Łyżwińskiego, Wanda. - Mąż psychicznie czuje się dobrze. Schudł, ale akurat to wyjdzie mu na zdrowie - powiedziała Łyżwińska. Wyraziła przekonanie, że cała sprawa skończy się dobrze. Dlaczego? - Bo proces rozpoczyna się w urodziny męża - oznajmiła. Łyżwiński skończył wczoraj 54 lata.

Na sali rozpraw nie pojawiła się Aneta Krawczyk, która ma status oskarżyciela posiłkowego. Mimo sądowych wezwań nie zjawiła się także pozostała czwórka pokrzywdzonych. - Pani Krawczyk jest pokrzywdzoną i nie ma konieczności, aby brała udział w całym postępowaniu- wyjaśniła mec. Agata Kalińska-Moc, pełnomocnik Anety Krawczyk. Na początku rozprawy wniosła o jej utajnienie.

Blisko pięć godzin pełnomocnicy oskarżonych i poszkodowanej składali wnioski (wszystkie utajnione). Sędzia Magdalena Zapała-Nowak nie uwzględniła żadnego ze złożonych przez adwokatów Leppera i Łyżwińskiego. Przychyliła się do wniosku prokuratora i mec. Kalińskiej-Moc o utajnienie rozprawy.

Rozzłościło to byłych posłów. - Chowanie pod dywan tych spraw byłoby dalece niedobre dla opinii publicznej, tym bardziej, że najbardziej na tym ucierpiały polskie kobiety - mówił Łyżwiński.

Lepper zwrócił się do sądu: - Tylu przecieków, ile wyszło w tej sprawie z prokuratury łódzkiej, nie było w żadnej innej. Wszystkie szczegóły są znane. A dzisiaj czego się pan prokurator boi? Prawdy?

Akt oskarżenia udało się odczytać ok. godz. 15. Kolejną rozprawę zaplanowano na czwartek. Ma się na niej pojawić Aneta Krawczyk. Zdaniem wybitnych specjalistów prawa karnego Piotra Kruszyńskiego i Mariana Filara większe szanse na wybronienie się od zarzutów prokuratora ma Lepper.

Prokuratura oskarżyła Leppera m.in. na skutek zeznań Anety Krawczyk. Lider Samoobrony miał ją wykorzystywać obiecując pracę w biurze poselskim. Drugi zarzut to próba doprowadzenia do obcowania seksualnego z lubelską szefową młodzieżówki Samoobrony. Lepperowi grozi do 8 lat więzienia.

Łyżwiński może trafić za kratki na 10 lat. Jest podejrzany o zgwałcenie, wykorzystywanie bądź usiłowanie wykorzystania seksualnego 4 kobiet, w tym Anety Krawczyk. Według prokuratury, Łyżwiński nakłaniał ją do przerwania ciąży. Podżegał też do porwania biznesmena Zbigniewa B.

Wróć na i.pl Portal i.pl