Teledysk do utworu „Lewandowski, gol dla Polski” pojawił się w serwisie internetowym YouTube kilka dni temu. Można na nim zobaczyć jak niekoronowany „król polskiej piosenki”, wystrojony w sportową koszulkę i czapeczkę, śpiewa w studiu chwytliwy refren. Niestety – reakcje internautów są podzielone. „Wspaniała pieśń, zagrzewająca nasze serca do kibicowania” – pisze jeden. „Szału nie ma, Panie Krawczyk” – twierdzi drugi.
– Za to nagranie Krzysztof Krawczyk powinien dostać zakaz wstępu na wszystkie stadiony – irytuje się Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny i oficjalny didżej polskiej reprezentacji narodowej. – To nie jest coś, co by porwało tłumy do boju. Najlepiej zapomnieć o tej piosence – dodaje.
Tymczasem nic z tego – okazuje się bowiem, żę Krzysztof Krawczyk nagrał... całą płytę z piosenkami piłkarskimi. Znajduje się na niej jedenaście premierowych utworów, wśród których jest miejsce na nagrania nie tylko o Robercie Lewandowskim, ale i o innych piłkarzach z polskiej drużyny. Piosenki te mają zachęcać naszych piłkarzy do efektywnej gry nie tylko na rosyjskim Mundialu, ale również w Lidze Narodów.
– To nie pierwszy raz, kiedy Krzysiu śpiewa piłkarskie piosenki – przypomina kompozytor utworów „króla polskiej piosenki” i szef muzyczny jego zespołu koncertowego, Ryszard Kniat. – Przecież w 1986 roku to właśnie on przygotował hymn dla naszej narodowej drużyny na ówczesny Mundial – „Wygrajmy jeszcze jeden mecz”. To znaczy, że ta tematyka jest mu bliska od dawna.
Piosenka o Robercie Lewandowskim to zdaniem Kniata tylko hołd dla kapitana naszej drużyny piłkarskiej – na opublikowanie propozycji Krawczyka na mundialowy hymn trzeba jeszcze trochę poczekać. Ale piosenka jest już nagrana – i niebawem trafi do internetu. A wraz z nią inne utwory z przygotowywanej płyty.
– To nie jest jakieś prestiżowe przedsięwzięcie. Po prostu chcemy, żeby ludzie sobie pośpiewali wspólnie przed meczami. Dlatego tematyka tych piosenek jest różna. Na pierwszy ogień poszła o Lewandowskim bo Krzysiu bardzo go lubi – dodaje Kniat.
Jak na razie tylko Krzysztof Krawczyk pomyślał o polskich kibicach. Jego piosenka to jedyna propozycja hymnu na tegoroczny Mundial. Poza nim nikt nie kwapi się w tym roku z pisaniem piłkarskich przebojów. A przecież w przeszłości nie brakowało takich nagrań – i śpiewała je m.in. Maryla Rodowicz, Bohdan Łazuka, Marek Torzewski czy Liber.
Oficjalnym hymnem rosyjskich mistrzostw świata w piłce nożnej jest nagranie amerykańskiego piosenkarza specjalizującego się w hip-hopie i R&B – Jasona Derulo. Co jednak ma „Colors” wspólnego z gospodarzami tegorocznych rozgrywek – nie wiadomo.
ZOBACZ KONIECZNIE: