Spora ilości mięsa wieprzowego, wołowego i drobiowego została porzucona na nieużytkach rolnych na tzw. górkach za kościołem św. Barbary w Libiążu. Na nietypowe znalezisko natrafił w środę wieczorem jeden z mieszkańców Libiąża, który powiadomił policję. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia potwierdzili obecność tam mięsa.
Powiatowy Inspektor Weterynarii w Chrzanowie w asyście policjantów i przedstawicieli wydziału ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Libiążu pojawili się tam w czwartek z samego rana. Zabezpieczono teren.
- Inspektor weterynarii pobrał próbki mięsa do badań - mówi Iwona Szelichiewicz, rzecznik prasowy policji w Chrzanowie.
Badania mają wykazać, czy mięso jest skażone. Sprawą zajmuje się także policja i prokuratura. Śledczy mają ustalić skąd pochodzi mięso oraz kto i dlaczego je wyrzucił.
Pewnie w okolicznym sklepie padła chłodziarka i po weekendzie trzeba było dokonać "utylizacji".Z drugiej strony to chyba dobrze ,że w naszym kraju takie newsy są najważniejsze. To znaczy ,że nic gorszego się nie dzieje
..
też.
:)
...no chyba że to mieso dinozaurów zabitych kamieniami .............no może mamuty....tury,
x
x
Zagadka dla sherlocka.
Pewnie przeleżało w zamrażarce kilka lat i się zdezaktualizowało.
A
Andrzej66
błagam o pomoc
pomagam.pl/andrzejkulis
A
Andrzej
bardzo proszę o pomoc
pomagam.pl/andrzejkulis
k
konrad
Trzeba było zakopać.
Ponad pół miliona psich zwłok rocznie się zakopuje gdzie popadnie zamiast zgodnie z prawem zutylizować i nikt o to kopii nie kruszy bo psiarze to 8 milionowy zafajdany ale jednak elektorat.
B
BJ
Niech bada. Pobada, pobada i umorzy. W końcu to Polska.