Liga Europy. Raków Częstochowa żegna się z europejskimi pucharami
Dla Rakowa czwartkowy mecz był ostatnią nadzieją na grę wiosną w europejskich pucharach. Mistrzowie Polski musieli odnieść lepszy rezultat niż w równoległe toczącym się meczu, Sturm Graz w Lizbonie ze Sportingiem. Jednak w Sosnowcu Atalanta złożona z wielu młodych graczy rozbiła drużynę "Medalików" aż 4:0 nie dając złudzeń, kto jest lepszą drużyną.
- Atalanta była najlepszą drużyną, z jaką zagraliśmy w pucharach w ogóle. Czujemy oczywiście rozczarowanie, natomiast ten mecz wcale nie musiał się tak potoczyć, jak się stało. Były momenty przy wyniku 0:2, kiedy mogliśmy strzelić gola, mieliśmy sytuacje, kontry, dobre działania w ataku pozycyjnym. Końcówka to była szaleńcza pogoń, aby strzelić przynajmniej jedna bramkę - powiedział Dawid Szwarga na pomeczowej konferencji prasowej.
Podkreślił, że udział w europejskich rozgrywkach był dla drużyny, sztabu i klubu dużym doświadczeniem. Zaznaczył także, że nie można całej winy za brak celnych strzałów zrzucać na napastnika.
- Strzelanie goli nie spoczywa tylko na jednym zawodniku. Będę bronił Łukasza Zwolińskiego. Zagrał co najmniej poprawnie. Był bardzo aktywny, dobrze się poruszał w polu karnym. Miął dwie dobre sytuacje. Myślę, że inni piłkarze też mogli strzelić bramkę - ocenił szkoleniowiec "Medalików".
Przyznał, że klub szukając szybkiego, bramkostrzelnego napastnika, musiałby wydać miliony euro. Latem dużo mówiło się o pozyskaniu klasowego napastnika przez mistrzów Polski, który może pomóc drużynie w europejskich pucharach. Częstochowianie zdecydowali się pozyskać Łukasza Zwolińskiego i Ante Crnaca, ale nie spełniają oni oczekiwań.
Liga Europy. Raków Częstochowa rozbity przez Atalantę Bergamo
- Też graliśmy bez całkiem sporej grupy nieobecnych. Oczywiście, po porażce 0:4, trudno powiedzieć, że byliśmy blisko awansu. Wszyscy jednak widzieli, że [b]mieliśmy sytuacje, które mogły odmienić może nie losy meczu, co dać nam nadzieję, energię. Z jednej strony byliśmy daleko, ale był momenty, kiedy spotkanie mogło się ułożyć inaczej - stwierdził 33-letni trener.[/b]
Mecz z Atalantą był drugim z rzędu dla mistrzów Polski, w którym stracili aż 4 bramki. Wcześniej w lidze zostali rozbili przez Jagiellonię Białystok 2:4. W najbliższy weekend "Medaliki" zagrają u siebie z Koroną Kielce w ostatnim meczu tego roku.
(PAP)
LIGA EUROPY w GOL24
Gdzie Robert Lewandowski zakończy karierę? Możliwe i życzeni...
