Liga Konferencji. Były trener Legii Warszawa o szansach w 1/16 finału. "Legia to faworyt"
Henning Berg trenował Legię Warszawa w latach 2013-2015. W tym czasie w stolicy Polski norweski szkoleniowiec zdobył raz mistrzostwo oraz krajowy puchar. Jednocześnie z powodzeniem rywalizował w europejskich pucharach. Aktualnie Norweg jest renerem szwedzkiego AIK. W rozmowie z polskim portalem WP SportoweFakty nie mógł się nie pokusić o skomentowanie poniedziałkowego losowania 1/16 Ligi Konferencji. Polski klub trafił bowiem na... norweskie Molde.
Były szkoleniowiec "Wojskowych" przyznał w rozmowie z Piotrem Koźmińskim, że delikatnym faworytem może być w lutowym starciu właśnie polska drużyna. Podkreślił przy tym, iż o tyle to losowanie jest specyficzne, że obie strony są z niego zadowolone i różnie dwa mecze polsko-norweskie mogą się potoczyć. Zwłaszcza, że murawa na stadionie Molde jest... sztuczna.
- Może się mylę, ale wygląda mi to na typ losowania, z którego oba kluby są zadowolone. Nie ma tu wielkiej dominacji jednej drużyny na drugą, wszystko się może zdarzyć, choć nie dałbym klasycznego 50 na 50. Wydaje mi się, że Legia w kilku aspektach ma jednak przewagę nad Molde
- mówił dla portalu WP SportoweFakty Henning Berg, były trener Legii.
Jednocześnie dodał, że dodatkową trudnością dla Norwegów w starciu z "Wojskowymi" może być fakt, że tamtejsza liga gra zupełnie innym systemem niż przyzwyczaiły nas pozostałe europejskie rozgrywki. W Norwegii grają bowiem wiosna - jesień i liga rusza dopiero w kwietniu. Zatem Molde będzie dopiero w fazie przygotowawczej do nowej kampanii swojej ekstraklasy.
- Największą różnicę robi to, że mecze odbędą się w lutym, gdy Molde będzie w trakcie zimowych przygotowań, bardzo daleko od rozpoczęcia sezonu. W Norwegii gra się systemem wiosna – jesień i liga rusza dopiero w kwietniu. Z tego powodu zawsze trudno dobrze się przygotować do gry. Tu więc plus dla Legii, która będzie już po wznowieniu rundy wiosennej
- dodał.
Jako jedną z jedynych korzyści dla norweskiego zespołu wskazał właśnie wspomnianą murawę. Berg przyznał, że sztuczna murwa potrafi spłatać figle wyżej notowanym drużynom. Warto w tym miejscu przypomnieć zeszłoroczną rywalizację Lecha Poznań z innym norweskim zespołem... Bodo Glimt również w 1/16 rozgrywek. Wtedy "Kolejorz" nie dał się zaskoczyć trudnym warunkom na wyjeździe i zremisował 0:0.
- Wiadomo, że sztuczna murawa będzie korzyścią dla Molde. To zawsze będzie sprzyjało drużynie, która na niej występuje regularnie. Z drugiej strony nie tak dawno Legia grała też na sztucznej nawierzchni z Bodo/Glimt i dobrze sobie poradziła. Pamiętam, że wtedy warszawianie zagrali naprawdę świetnie na wyjeździe
- przyznał.
Początek zmagań w ramach 1/16 finału już 15 lutego przyszłego roku. Rewanże tydzień później. "Legioniści" najpierw udadzą się na rywalizację do Norwegii.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
WAGs Legia Warszawa. Oto żony, narzeczone i dziewczyny piłkarzy
