Bartosz Frankowski chwalony za swój występ. Lepszy od Szymona Marciniaka?
We wtorek 28 listopada dwóch polskich sędziów głównych gwizdało w meczach Ligi Mistrzów. Bartosz Frankowski i jego zespół prowadzili zawody w Hamburgu między Szachtarem Donieck a Royal Antwerpią (1:0), z kolei Szymon Marciniak był odpowiedzialny za mecz PSG - Newcastle United (1:1).
Co ciekawe, więcej znaków zapytania i kontrowersji wzbudziły decyzje tego drugiego, o czym pisaliśmy w poprzednim artykule [TUTAJ]. Frankowski z kolei wykonał kawał fantastycznej pracy, 37-latek zebrał same pochwały wśród sędziowskich ekspertów.
- Frankowski pokazał w tym meczu chyba wszystkie swoje najmocniejsze strony. Widział wszystko, co musiał lub powinien widzieć. Odgwizdał wszystkie przewinienia, które tego wymagały, i stosował korzyść, gdy było to lepsze wyjście dla poszkodowanych i wskazane dla meczu - pisze na stronie TVP Sport były arbiter Rafał Rostkowski.

Jedna sytuacja może uchodzić za kontrowersyjną, chodzi o domniemany rzut karny. Piłkarze gości skarżyli się, że należała im się w końcówce jedenastka. Doszło do starcia na linii Walerij Bondar - Vincent Janssen, w wyniki którego ten drugi padł w polu karnym Ukraińców. Frankowski widział końcówkę tego zderzenia, chociaż jak pokazują powtórki Janssen mógł wykorzystał kontakt fizyczny do próby wymuszenia rzutu karnego. Tak czy siak, arbiter VAR tego nie wyłapał i Frankowski nie mógł tej sytuacji obejrzeć na monitorze.
- Jestem bardzo ciekawy, co sędziowie wezmą pod uwagę w pokoju VAR. A co oni tam widzą? Jakoś nie widzieli, kiedy po przerwie faulowany był Vincent Janssen: jest to ewidentny rzut karny, gdy obrońca przytrzymuje naszego zawodnika i ciągnie za koszulkę - skarżył się po końcowym gwizdku trener gości Mark van Bommel.
Frankowski zaliczy awans na sędziego UEFA Elite?
Co warte dodania, pracy Frankowskiego przyglądał się z trybun Roberto Rosetti, a więc przewodniczący Komisji Sędziowskiej UEFA. Czy to będzie oznaczać, że Frankowski wkrótce zaliczy awans? Dodajmy, że Bartosz Frankowski jest w grupie sędziów UEFA, którzy mogą prowadzić mecze międzynarodowe, ale nie ma kategorii UEFA Elite, a więc najwyższej rangi w sędziowskiej hierarchii.
Na taką wśród polskich sędziów może liczyć jedynie Szymon Marciniak, arbiter finału katarskiego mundialu oraz finału poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów. W kategorii, w której jest Frankowski jest także dwóch innych polskich arbitrów: Daniel Stefański i Paweł Raczkowski.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Transfery. Oni latem będą za darmo. Gwiazdy Ekstraklasy, któ...
