- Cieszymy się ze zwycięstwa. Tym bardziej, że w ostatnich latach na wyjazdach w Hiszpanii nie szło nam zbyt dobrze - przypomniał po meczu przed kamerami Canal+ Robert Lewandowski. - Tym razem też przegrywaliśmy. Długo brakowało nam szczęścia. Udało się wygrać ten mecz, chociaż nie zagraliśmy rewelacyjnie. Pokazaliśmy, że nawet kiedy nie wszystko nam wychodzi, i tak potrafimy odwrócić losy spotkania. Przełamanie na pewno nam pomoże w kontekście rewanżu - dodał.
"Lewy" tym razem gola nie strzelił. Z pięciu bramek w tej edycji LM tylko jedną zdobył na wyjeździe, w Brukseli. - W pierwszej połowie nie stwarzaliśmy sobie wielu sytuacji podbramkowych. Ja też dostawałem mało piłek, dlatego ciężko mi było poczuć grę i wejść w mecz. Czasem takie spotkania się zdarzają. Ale tu liczy się przede wszystkim wynik. Zrealizowaliśmy cel, którym było zdobycie bramki i zwycięstwo na wyjeździe. Przed rewanżem jesteśmy w dobrej sytuacji - podkreśla kapitan reprezentacji Polski.
Z postawy swoich piłkarzy zadowolony nie był Jupp Heynckes. - W pierwszej połowie Sevilla była od nas lepsza. To nie przypadek, że ten zespół jest w finałowej ósemce Ligi Mistrzów. W przerwie użyłem w szatni kilku mocnych słów. Udało się nam poprawić dyscyplinę w defensywie, przerywanie podań rywali czy grę w ataku pozycyjnym. Przez drugie 45 minut zdecydowanie kontrolowaliśmy sytuację na boisku i zasłużyliśmy na to zwycięstwo - podkreślił Niemiec, który został pierwszym trenerem w historii mogącym pochwalić się 12 zwycięstwami z rzędu w rozgrywkach LM.
- Ten mecz miał kilka różnych aspektów. Obok pozytywów było wiele rzeczy, których nie chcielibyśmy widzieć na boisku. Weszliśmy w spotkanie dobrze, ale w pewnym momencie zaczęliśmy popełniać zbyt wiele błędów. Traciliśmy piłkę zbyt łatwo, pozwalaliśmy Sevilli na tworzenie sobie groźnych sytuacji. Poprawiliśmy się dopiero po przerwie. 2:1 na wyjeździe to świetny wynik. Na naszym terenie bardzo trudno jest nas pokonać - dodał Thomas Müller, dla którego było to 65. zwycięstwo (w 96. meczu) LM. Wyrównał tym samym klubowy rekord Philippa Lahma.
Jedynym powodem do niepokoju przed rewanżem są dla Bawarczyków kontuzje. Już w 35. minucie wtorkowego meczu murawę musiał opuścić Arturo Vidal, który w ostatnim czasie narzekał na problemy z kolanem. Z kolei Juana Bernata, który po jednym ze starć z rywalami doznał sporego rozcięcia nad kostką, zmienił w przerwie Rafinha.
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
Romeo Jozak: Mam za sobą szatnię