Zacięta i niebiorąca jeńców rywalizacja o wyjście z grupy Ligi Mistrzów w ostatniej kolejce fazy grupowej pokazała piękno tych rozgrywek. Po takich meczach jak Liverpool - Napoli i Ajax - Bayern bardzo szybko zapomina się o idei Superligi.
Gdyby Liga Mistrzów ode-szła w zapomnienie, to Robert Lewandowski nie mógłby piąć się w klasyfikacji strzelców wszech czasów. Dwa gole napastnika Bayernu Monachium w ostatnim meczu fazy grupowej z Ajaksem sprawiły, że „Lewy” traci tylko trzy trafienia do Ruuda van Nistelrooya. Kapitan reprezentacji Polski zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji wszech czasów, ma już na koncie 53 trafienia, aż osiem w tegorocznej fazie grupowej. Polak w początkowej fazie rozgrywek zawsze jest mocny, w ostatnich 22 meczach grupowych w barwach Bayernu strzelił 23 gole. Wiosną skuteczność „RL9” w fazie pucharowej znowu będzie języczkiem u wagi.
- Nie mamy wątpliwości, że Robert jest wspaniały. W tym sezonie imponuje mi jego wydajność - chwali „Lewego” Karl-Heinz Rummenigge, prezydent Bayernu.
Polski duet z Lokomotiwu Moskwa (Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus) oraz dwójka z Napoli (Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński) pożegnały się z Ligą Mistrzów, a to sprawia, że prócz Lewandowskiego wiosną w Lidze Mistrzów będziemy mieć tylko Łukasza Piszczka i Wojciecha Szczęsnego. Dla tego pierwszego tegoroczna faza grupowa była wyjątkowa. Piszczek przeszedł do historii Borussii Dortmund, bowiem nikt w BVB nie zagrał więcej meczów w Lidze Mistrzów od niego. „Piszczu” ma już na koncie 45 spotkań, drugi Stefan Reuter 44 spotkania, ale on w barwach żółto-czarnych nie gra już od czternastu lat.
- Jestem niesamowicie dumny z tego wyniku, ale moja kariera jeszcze trwa, mam jeszcze czas i nadzieję, że będą kolejne mecze. Gdy zakończę karierę, wtedy pomyślę o tym, co osiągnąłem. Jeśli mój rekord będzie się ciągle utrzymywać, to na pewno będę z siebie dumny - mówił Łukasz Piszczek w rozmowie z klubową telewizją BVB. Finalista Ligi Mistrzów z 2013 roku wygrał grupę z silnym Atletico, a bieżąca forma sprawia, że marzenia o powtórce sprzed pięciu lat są całkiem realne.
Znowu wysoko stoją notowania Juventusu, którego bramki broni Wojciech Szczęsny. Polak nie odpoczywał nawet w ostatnim meczu fazy grupowej, mimo że „Stara Dama” miała zapewniony awans. Niespodziewana przegrana w Bernie z Young Boys 1:2 sprawiła, że mocno zagapił się... Jose Mourinho. Menedżer Manchesteru United nie wierzył w Szwajcarów i sam przegrał w Valencii 1:2. „Czerwone Diabły” zajęły więc drugie miejsce i z pewnością zagrają z silnym zespołem już na etapie 1/8 finału.
Legenda Manchesteru United Denis Law o problemach w Manchesterze United
W fazie grupowej idealną skutecznością popisali się Anglicy, którzy do najlepszej szesnastki wprowadzili wszystkie cztery zespoły. Po trzy drużyny mają Hiszpanie i Niemcy. Zaskakująco słabo wypadli natomiast Włosi: Inter i Napoli będą rywalizować już tylko w Lidze Europy. Oprócz Juventusu, honoru Włochów będzie bronić AS Roma.
Zespoły, które rywalizowały ze sobą w grupie, nie mogą spotkać się na etapie 1/8 finału. W walce o ćwierćfinał nie zobaczymy też rywalizacji drużyn z tego samego kraju. Komitet Wykonawczy UEFA potwierdził, że sędziowie będą korzystać z systemu VAR. - Jesteśmy gotowi do wprowadzenia powtórek wideo wcześniej niż planowaliśmy. Jesteśmy przekonani, że będzie to korzystne dla naszych rozgrywek i zapewni olbrzymią pomoc sędziom. VAR ma się przyczynić do zmniejszenia liczby błędnych decyzji - powiedział szef UEFA Aleksander Ceferin.
VAR w Lidze Mistrzów to oczywiście szansa dla Pawła Gila, który był bardzo chwalony po mistrzostwach świata w Rosji. Możemy być pewni, że kolejne mecze będzie prowadził Szymon Marciniak. Polskich akcentów w najbardziej elitarnej lidze świata jest mało. Ba, drugi rok z rzędu żadna polska drużyna nie zdołała się zakwalifikować do Ligi Europy. W efekcie w rankingu lig europejskich polska ekstraklasa spadła z 19. na 25. miejsce. Gdyby brać pod uwagę tylko ten sezon, to wypadamy jeszcze gorzej, plasując się dopiero na 35. lokacie. Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok, Lech Poznań i Górnik Zabrze uzbierały w tym sezonie mniej punktów od klubów z Kazachstanu, Litwy, Luksemburga czy nawet Kosowa.
Losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów odbędzie się w poniedziałek (17 grudnia) o godzinie 12 w szwajcarskim Nyonie. Godzinę później rozlosowane zostaną pary 1/16 finału Ligi Europy.
Walka o najlepszą ósemkę Ligi Mistrzów zostanie podzielona na osiem dni meczowych.Pierwsze mecze odbędą się 12, 13, 19 i 20 lutego, a rewanże w dniach 5, 6, 12 i 13 marca.
1/8 finału Ligi Mistrzów:
Zespoły rozstawione: Borussia Dortmund, FC Barcelona, Paris Saint-Germain, FC Porto, Bayern Monachium, Manchester City, Real Madryt, Juventus.
Zespoły nierozstawione: Atletico Madryt, Tottenham Hotspur, Liverpool FC, Schalke 04 Gelsenkirchen, Ajax Amsterdam, Olympique Lyon, AS Roma, Manchester United.
