Spis treści
Listy KO do Parlamentu Europejskiego
Prezydent Warszawy powiedział w rozmowie z dziennikarzami po posiedzeniu zarządu, że kształt list Rada Krajowa PO zatwierdzi o godz. 14. - Wtedy będzie już pełne potwierdzenie przez wszystkie ciała statutowe - zaznaczył. Jak ocenił, listy KO do PE będą "bardzo silne".
Pytany, czy któraś z kandydatur była zaskoczeniem, odparł, że nie.
- Nie było specjalnych zaskoczeń, bo przez cały czas rozmawiamy o tym i to jest raczej kwestia zdecydowania się pewnych ministrów, żeby podjąć nowe zobowiązania. A jeżeli Rada Krajowa je zatwierdzi, to będziemy rozmawiali o personaliach - mówił Trzaskowski.
- Naszym zadaniem jest to, żeby te listy były jak najsilniejsze. Bardzo nam zależy, żeby frekwencja była jak najwyższa. W związku z tym, że mamy kilku super mocnych europosłów, którzy już, niestety, nie będą startować, ponieważ idą na emeryturę, tym bardziej ważne jest, aby listy były mocne - tłumaczył.
Ministrowie na listach do Parlamentu Europejskiego
Trzaskowski potwierdził, że na listach do Parlamentu Europejskiego znajdzie się kilku obecnych ministrów.
- (Premier) Donald Tusk mówił od samego początku, że będą dwa etapy. W pierwszym trzeba było doprowadzić państwo do funkcjonowania, przywrócić praworządność i demokrację, a teraz mamy kolejny, bardzo istotny etap - zauważył.
Jak mówił, od wielu miesięcy było wiadomo, „że część ministrów pójdzie do europarlamentu, że będą zmiany i że premier będzie oceniał to, jak będzie wygląda współpraca”. W jego ocenie obecnie najważniejsze jest wzmocnienie delegacji KO w europarlamencie.
Trzaskowski - pytany, czy ministrowie będą brali urlopy na czas kampanii - odpowiedział, że będzie to decyzja premiera. - Ale spodziewam się że tak - dodał.
- Ci ministrowie, którzy decydują się, aby startować, na pewno zdają sobie sprawę, że muszą skupić się na kampanii. Trudno będzie jednocześnie prowadzić pracę w rządzie i kampanię - dodał.
W poniedziałek w TVN24 szef KPRM Jan Grabiec zapytany, ilu członków rządu będzie startować w wyborach do PE powiedział, że "niezbyt wielu, ale kilku ich będzie".
- Nie potwierdzę nazwisk, bo zarząd o tym zdecyduje za kilkanaście godzin. Nie jest tajemnicą, że niektórzy ministrowie będą wśród kandydatów. Będzie to mniej niż jedna czwarta ministrów - mówił wówczas szef KPRM.
O jakie nazwiska chodzi?
Według doniesień medialnych, do PE mogą wystartować: obecny szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz, szef MSWiA Marcin Kierwiński oraz szef MAP Borys Budka.
Sienkiewicz miesiąc temu w Polsat News zaprzeczał doniesieniom na temat swojego startu do PE. Samą instytucję określił mianem "cmentarzyska politycznych słoni". - Ja na razie mam, co robić, więc trochę wykpiłem rozliczne plotki, że za chwilę mam się tam znaleźć. Po tym, co ja mam codziennie, raczej się nie wybieram – mówił wówczas Sienkiewicz.
Do PE mogą także wystartować obecni szefowie komisji śledczych: ds. wyborów korespondencyjnych - Dariusz Joński i ds. afery wizowej - Michał Szczerba.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Joński pytany w piątek w mediach, czy będzie startował do PE, odpowiedział: „U nas jest jak w reprezentacji Polski. Jest selekcjoner, dobiera najlepszych w danym czasie, najbardziej sprawnych, najlepiej przygotowanych i musi wystawić najlepszą drużynę”. Przyznał jednocześnie, że "widzi się w drużynie" kandydatów do PE. Startu w wyborach nie wykluczył także Szczerba, który tego samego dnia mówił, że umówił się z "koleżeństwem", że prace komisji śledczej, którą kieruje, zakończą się w czerwcu.
- Nic nie stoi na przeszkodzie, żebym mógł przejąć nowe role – dodał.
Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego.
Źródło: