W czwartek 6 października 2022 r. Akademia Szwedzka ogłosiła, że laureatką tegorocznej nagrody w kategorii literatury została francuska pisarka Annie Ernaux.
Autorce pogratulowali m.in. prezydent oraz minister kultury Francji.
"Annie Ernaux od 50 lat pisze powieść o zbiorowej i intymnej pamięci naszego kraju. Jej głos jest głosem wolności kobiet i zapomnianego stulecia. Wraz z tą nobilitacją dołącza do wielkiego kręgu noblistów naszej literatury francuskiej" - napisał Emmanuel Macron.
"Literacką Nagrodę Nobla otrzymuje Annie Ernaux! Pisarka, która umieściła tryb autobiograficzny w jego analitycznym chłodzie w centrum swojej kariery. Możemy nie zgadzać się z jej poglądami politycznymi, ale musimy docenić potężne i poruszające dzieło" - napisała minister kultury Francji Roselyn Bachelot.
Wielu internautów, w tym poseł Krzysztof Mieszkowski, nie kryło radości z decyzji Akademii.
Pojawiły się jednak głosy krytyczne.
Nobel dla Ernaux
Nagrodę francuskiej autorce przyznano za "odwagę i kliniczną przenikliwość, z jaką odkrywa korzenie, alienacje i zbiorowe ograniczenia osobistej pamięci".
Na laureatkę Nagrody Nobla czeka medal, dyplom oraz 10 mln koron szwedzkich, co odpowiada około 4,45 mln złotych. Wyróżnienie w dziedzinie literatury jest przyznawane od 1901 roku.
Ulubionymi tematami literackimi Annie Ernaux są społeczne echa samotności, poznawania siebie, przekraczania granic społecznych i płciowych, ale też wstyd. Ten ostatni wątek, który pojawia się w jej powieściach sprawia, że klasyfikuje się ją czasami jako pisarkę "feministyczną". Ona sama, pytana, czy czuje się feministką, odpowiada z reguły, że "bardziej czuje się odczuwającą świat kobietą".

TD