Już w listopadzie 2009 r. pisaliśmy, że Markiewicz jest na liście prezesa Jarosława Kaczyńskiego jako przyszły kandydat na prezydenta Łodzi. Argumenty? Markiewicz jest znany i wyrazisty, poza tym odpowiada jego partii światopoglądowo.
Jednak w PiS dyskusja o kandydowaniu w jakichkolwiek wyborach zaczyna się od rozmów na temat przyjęcia legitymacji partyjnej, a Markiewicz takiej nie miał. Należał ostatnio do nieistniejącej już Partii Centrum Zbigniewa Religi, z której list starał się o mandat senatora w 2005 r. Centrum nie przekroczyło progu wyborczego. Czy teraz to właśnie Markiewicz będzie kandydatem PiS na prezydenta Łodzi w jesiennych wyborach?
- Być może, ale na razie jest tylko w gronie potencjalnych kandydatów na kandydata - uściśla poseł Jarosław Jagiełło, szef PiS w łódzkim okręgu wyborczym. - Pozostała trójka to Halina Rosiak, Marek Michalik oraz Krzysztof Piątkowski.
Cała czwórka zostanie poddana sondażowym badaniom na rozpoznawalność wśród łodzian. Najlepszy duet przejdzie do finału. O tym, kto będzie kandydował, zdecydują kolejne badania opinii publicznej, jak mówi Jagiełło - bardziej konkretne, choć poseł nie wyklucza też partyjnych prawyborów. Personalia kandydata PiS przestaną być tajemnicą za kilka tygodni.
Markiewicz rozstał się ze stacją Polsat, a ostatnio swe życie zawodowe związał z kancelarią adwokacką w Warszawie. Halina Rosiak po referendum, w którym odwołano prezydenta Jerzego Kropiwnickiego, musiała opuścić gabinet wiceprezydeta Łodzi, a Marek Michalik identyczną posadę stracił po konflikcie z Kropiwnickim w grudniu 2008 r. Z kolei Krzysztof Piątkowski jest wiceprzewodniczącym łódzkiej rady miejskiej.
Wyłonienie tej czwórki kandydatów oznacza, że poparcia PiS nie dostanie Włodzimierz Tomaszewski, pierwszy zastępca Kropiwnickiego, którego poparcie również uzależniano od przyjęcia legitymacji PiS. Ale ten do PiS nie wstąpił.