Onet twierdzi, że posiada kopię zamówienia na lot, datowaną na 14 września 2018 roku, które zostało wysłane do dowódcy generalnego Sił Zbrojnych. W efekcie zamówienia, wojsko przekazało do lotu Kuchcińskiego z synem śmigłowiec Sokół - na co również mają istnieć dowody.
- Moje źródła mówią, że lotów Marka Kuchcińskiego z rodziną rządowymi samolotami mogło być ponad sto - powiedział w ubiegły poniedziałek poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras w TOK FM. Jego słowa rozpętały kolejną burzę wokół podróży marszałka Sejmu.
W czwartek 25 lipca Radio Zet podało, że marszałek Marek Kuchciński podróżował rządowymi samolotami wspólnie ze swoją rodziną. Od stycznia do lipca 2019 roku miało miejsce sześć lotów samolotu rządowego, kiedy na pokładzie znajdowali się Marek Kuchciński z członkami jego rodziny - w zależności od danego przypadku z córką, synami lub żoną Dorotą Kuchcińską. Chodziło o trzy loty z Warszawy do Rzeszowa, dwa z Rzeszowa do Warszawy i jeden lot z Warszawy do Krakowa.
Po ujawnieniu informacji, Kuchciński zdecydował, że pokryje koszty przelotów członków jego rodziny, a pieniądze przekaże na cele charytatywne. Zaznaczył, że za przeloty jego bliskich podatnik nie zapłacił ani złotówki, ale zobowiązał się do przelania 4579 zł na szczytne cele.
Sprawa nabrała jednak tempa w poniedziałek, po słowach posła Nitrasa. W reakcji na jego wypowiedź o “nawet ponad stu lotach Kuchcińskiego i rodziny”, dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka podał, że marszałek Kuchciński przekazał organizacjom charytatywnym 15 tysięcy zł. Dlaczego nie wspomniane 4579 zł?
- Mamy do czynienia z 23 połączeniami w ciągu tej kadencji Sejmu, od 2015 do 2019 roku - poinformował Grzegrzółka.
- Jednoznacznie chciałbym się odnieść do słów jednego z polityków, który stwierdził, żę lotów było ponad sto. To nieprawda - dodał szef CIS. Poinformował również, że pieniądze marszałek Kuchciński przelał na Caritas oraz fundację Budzik.
- Żadne przepisy nie zostały złamane. Marszałek Sejmu, jako druga osoba w państwie ma prawo do podróżowania samolotami służbowymi. Wykonuje swoje obowiązki w kraju i za granicą. Są to liczne obowiązki, kalendarz jest bardzo napięty i wobec tych faktów wykorzystuje tego typu podróże - tłumaczył Grzegrzółka.
- Sprawa jest zakończona - stwierdził w poniedziałek wicepremier Jacek Sasin. Opozycja uważa jednak, że przekazanie pieniędzy na cele charytatywne w żadnym stopniu nie kończy “afery”.
- Będziemy wnosili o to, żeby na najbliższym posiedzeniu Sejmu sam marszałek Kuchciński przekazał pełną informację dot. liczby jego lotów ze znajomymi, członkami rodziny, dziećmi, żoną. Opinia publiczna musi się dowiedzieć, jaka liczba lotów została odbyta i poznać koszty, które zostały przez budżet państwa z tego tytułu poniesione. Marszałek nie może uciekać od problemu wpłatami na cele charytatywne - powiedział senator Platformy Obywatelskiej Mariusz Witczak podczas konferencji prasowej w Sejmie
Przy okazji sprawy lotów Kuchcińskiego wielu polityków PiS przypomniało “Tusk TAXI”, czyli słynne przeloty Donalda Tuska z Warszawy do Gdańska i z powrotem, w czasie kiedy był on premierem. W 2012 roku “Super Express” poinformował, że Tusk w ciągu 5 lat rządów Platformy Obywatelskiej latał na wspomnianej trasie średnio co sześć dni. Dziennikarze tej gazety wyliczyli również, że taka liczba przelotów kosztowała podatników 5,1 mln zł.
W sumie od 16 listopada 2007 do 22 października 2012 roku Donald Tusk odbył na trasie Warszawa - Gdańsk i Gdańsk - Warszawa aż 275 podróży samolotami Tu-154 M, Embraer, Jak-40 oraz śmigłowcami.
Wybory parlamentarne 2019. Ile razy głosował Jarosław Kaczyń...
Źródło:
TVN 24
